Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej
Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego! Amatorzy zbudowali arkę, a profesjonaliści Titanica!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aborcja!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> O tym się mówi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gibemarvel
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 2866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:52, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Hmm widziałam go dziś tu przez chwilkę, ale zaraz myknął.

Jasna, widzisz, czasem nie biorę udziału w tgo typu dyskusjach, bo tak czytam Was, ustosunkowuję się i w moim rozumowaniu wszystko ciągnie się łańcuszkiem. Chcę powiedzieć, że jedno zdanie pociąga za sobą następne. I dochodzę do wniosku, że żeby być dobrze zrozumianą i napisać wszystko co mam na myśli zajęło by to bardzo dużo czasu i dużo literek. Dlatego czasem rezygnuję. Nie powinnam? Pewnie tak. Opowiadanko, powiadasz.. Myślę, że przyjdzie czas, że umieszczę..

A apropos wspomnianego przez Ciebie, Jasna, systemu obronnego podświadomości, skojarzyło mi się z odcinkiem Rozmów w Toku, gdzie tematem były "Dzieci na 'zamówienie' " (swoją drogą paskudny tytuł). Do dziś nie mieści mi się w głowie, jak kobiety zasiadające na scenie, bez emocji mówiły o rodzeniu dzieci ludziom, którzy im za to płacą. Że rodzą, oddają.. To przecież jak transakcja!! I sęk w tym, że kobietom tym od początku ciąży wtłacza się do głowy, że to nie ich dziecko, one przyjmują to do siebie, nie przywiązują się i bez cienia żalu oddaja dziecko.. Tylko jakie pranie mózgu komuś trzeba zrobić, żeby przez całe życie nie zastanawiać się "co się dzieje teraz z moim dzieckiem?? co robi, jakie jest?"
Wiem, że trochę odbiegłam od tematu głównego, ale wszystko się ze sobą wiąże. Jeśli kobieta wmówi sobie (/wmówią jej), że to nie jej dziecko - odda bez wyrzutów sumienia. Jeśli kobieta wtłoczy sobie, że aborcja nie jest zabójstwem, bez wurzutów się jej podda..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:10, 19 Kwi 2006    Temat postu:

gibemarvel napisał:
Jasna, widzisz, czasem nie biorę udziału w tgo typu dyskusjach, bo (...) dochodzę do wniosku, że żeby być dobrze zrozumianą i napisać wszystko co mam na myśli zajęło by to bardzo dużo czasu i dużo literek. Dlatego czasem rezygnuję. Nie powinnam?

jesteś już kolejną osobą która mówi mi, że trudno jest wyłożyć słowami i w przystepny, zroumiały sposób to, co u nas w głowie jest uporządkowane i oczywiste. Chciałoby się zawinąć nasze myśli w piękną paczuszkę ze wstążeczką i przesłać do mózgu drugiego człowieka, prawda? A może tak się da...? Wink

gibemarvel napisał:
Opowiadanko, powiadasz.. Myślę, że przyjdzie czas, że umieszczę..

mój sprytny nosek podpowiada mi, że opowiadanka już są, albo się piszą...??? Razz

gibemarvel napisał:
(...) kobiety bez emocji mówiły o rodzeniu dzieci ludziom, którzy im za to płacą. (...) jakie pranie mózgu komuś trzeba zrobić, żeby przez całe życie nie zastanawiać się "co się dzieje teraz z moim dzieckiem?? co robi, jakie jest?"

dobrze to nazwałaś. Pranie mózgu. Jakoś mi się nie chce wierzyć że nie mają żadnych uczuć do dziecka, które co najmniej w połowie (komórka + donoszenie, a jeśli i komórka jest "z zewnątrz," to przecież jej krew, a więc wszelkie informacje! I to wcale nie tylko fizjologiczne; poza tym ono przez prawie rok przebywa w jej polu - morfogenetycznym, mentalnym, etc. etc., to też ma wpływ)... tak czy tak, oddaje cząstkę siebie. Myślę, że jeśli kobieta rzeczywiście nie czuje nic oddając dziecko, to jest z nią coś nie tak. A wówczas nie wiem czy chcę znać człowieka który wyrośnie z takiej matki/ "donosicielki"... Sad

gibemarvel napisał:
Wiem, że trochę odbiegłam od tematu głównego, ale wszystko się ze sobą wiąże.

myslę że nie było sensu zaczynać nowego tematu. masz rację że wszystko się wiąże ze sobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue
Trampkarz



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:07, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Jasna napisał:
Blue tak ostro walczyła w obronie aborcji


Odkąd rozmawiamy, zauważyłam,że nawet nie starasz się rozumieć tego, co piszę. Cóż, nie będę Cię do tego zmuszała,ale jeśli chodzi o zacytowane przeze mnie słowa, jesteś w błędzie. [A ja wcale nie łapię Cię za słówka, tylko jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to staram się to sprostować.] Nigdy nie uważałam,że aborcja jest dobrym rozwiązaniem. Pamiętam,że nawet tutaj o tym wspominałam. I dlatego zaprzeczasz sama sobie. Bo zaraz po tym napisałaś:

Jasna napisał:
chce mieć wybór w przyszłości


I tutaj akurat zgodzę się z Tobą. Chcę miec wybór. Nie sądzę,żeby to było coś aż tak wielkiego. Tego, jak kobieta będzie się czuła po usunięciu ciąży, nie można przewidzieć w żaden sposób. To zależy od jej psychiki i wrażliwości, więc proszę - nie uogólniaj.
Życie wg was zaczyna się już w momencie poczęcia. Bardzo dobrze, cudownie. Ale zastanówmy się teraz dlaczego odbieranie komuś życia jest ZŁE. Dlatego,że skoro ktoś ŻYŁ, czyli czuł, kochał, uśmiechał się, cierpiał, skakał, jadł,spał,rozmawiał i wreszcie chodził po tym świecie świadczy o tym,że zapewne egzystował. Miał bliskich sobie ludzi,którzy pokochali go za to, JAKI JEST.
Jednym zdaniem:
Właśnie dlatego,że człowiek EGZYSTUJE uśmiercanie go uważa się za największe zło.
Chyba nie muszę dalej tłumaczyć,dlaczego dla mnie płód nie jest życiem. [Nie wspominając już o faktach, jeśli ktoś nie przeczytał mojego długiego cytatu na pierwszej stronie - proszę o zrobienie tego].
Dlatego, jeśli już mowa o wyrzutach sumienia, to nie każda kobieta je ma.
Jeszcze jedna sprawa - wyjątkowe przypadki.
Ustawa z 7 stycznia 1993 roku mówi,że można poddać się skrobance w wypadku,kiedy ciąża zagraża życiu matki,kobieta ciężarna nie jest w stanie utrzymać dziecka ze względu na ciężkie warunki, albo zaszła w ciążę na wskutek pogwałcenia jej praw.
Nie wiem, czy w tym wypadku też jesteście przeciwko aborcji. Ja uważam,że jeśli kobieta nie miała wyboru ,gdy była gwałcona, to powinna móc decydować o tym, czy będzie ponosiła koksekwencje.
Poza tym wyobraźmy sobie taką sytuację - kobieta zachodzi w ciażę,która zagraża jej życiu i dodatkowo wie,że dziecko ,które urodzi nie pożyje dłużej niż [załóżmy] dwa tygodnie. W tym wypadku urodzenie dziecka byłoby wielkim ryzykiem, a poza tym, gdyby urodziła dziecko bez żadnych komplikacji, ono i tak odeszłoby niedługo po tym i kobieta cierpiałaby jeszcze bardziej.
W takich sytuacjach jestem za aborcją. I wątpię,że miałabym wtedy jakiekolwiek pretensje do siebie,że się do niej posunęłam.
A jeśli chodzi o inne sytuacje, których nie uwzględniono w ustawie
- jeśli kobieta chce usunąć ciążę, to na pewno nie jest to jej kaprys ("a, chyba sobie dzisiaj usunę ciążę, a co!"). Na pewno ma jakieś konkretne powody, dla których chce to zrobić. I niewątpliwie stanowią one dla niej jakąś wartość. Dlatego właśnie uważam,że powinna móc zdecydować.
Idąc tym tropem - dlaczego menel spod spożywczaka,który wraca co wieczór pijany do domu i znęca się nad swoją żoną i dziećmi , może kupić sobie piwo i przez spożycie go przestać panować nad sobą? Krzywdzić innych? Wreszcie wpaść w nałóg i zdechnąć z przepicia? To nie jest zabraniane, mimo ,że zdecydowana większość społeczeństwa uważa to za niedorzeczność.

Kobiety naprawdę mają mniej praw niż mężczyźni, co gorsza - oni nawet tej mniejszości nie potrafią uszanować.
Mogłabym tak w nieskończoność, ale wątpię,że ktokolwiek zrozumie moje poglądy.
Dzięki, jeśli ktoś to przeczytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:47, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Blue....
Aby zapobiec "emocjonalnemu czytaniu", z góry uprzedzam: Spróbuj przeczytać poniższe jak cenne obserwacje od życzliwie nastawionej osoby (nie mylić z podpisem na anomimach Very Happy ) Polubiłam Cię za twoją inteligencję i świeżość. Myślę że byłabyś doskonała w negocjacjach, gdybyś tylko opanowała.. wiesz co...
Lubię wymieniać poglądy. Ale nie chce mi się spierać. To nie moja częstotliwość.

Uda ci się? Bo naprawdę poświęcam ten czas z myślą o tobie. Szczerą i dobrą. Spróbuj.

Wiesz, wydaje mi się że twój stan permanentny ostatnio, to bycie niezrozumianą, może jako człowiek, może jako kobieta. Dlatego bardzo cierpisz. Wydaje mi się, że jedynym tego powodem (spokojnie...), jest twoja emocjonalność. Jeśli tylko odnosisz wrażenie że ktoś cię atakuje, natychmiast cała zbierasz sie w sobie i szturmujesz. Inteligentnie, i owszem. Ale zauważ, że emocje są zwodnicze, i prowadzą do skrajności. A one, również jeśli chodzi o przykłady i argumenty, nie są ilustratywne ani pomocne. Równiez wiąże się to ze skrajnością i zwrotną emocjonalnością w odpowiedziach na twój głos. A potem wszystko się nakręca a ludzie skłóceni. To nie ta droga. Pamiętaj, zresztą sama o tym piszesz, nie musisz nikomu nic udowadniać. Masz prawo do swoich poglądów. Ale inni mają to samo prawo, nie odbieraj go. Jeśli komentujemy twoje wypowiedzi, to nie oceniamy ciebie jako człowieka, tylko dyskutujemy na temat tych (dość teoretycznych) przykładów których dostarczyłaś; osób, które w danej sytuacji zachowały się w określony sposób. A to jest prawo do wyrażania poglądów. Jeśli w danym temacie nie widzisz sojuszników, nie znaczy to, że nie znajdziesz ich gdzie indziej. Albo w innym temacie (był jakiś temat gdzie się miło godziliśmy).

Bardzo bym chciała, by to co napisałam, okazało się Tobie pomocne. Trzymam kciuki za Twój spokój Ducha...

PS. Nie zaprzeczam sobie tam, gdzie ci się wydawało. Ale to nie jest ważne.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampire_count
Magister



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK

PostWysłany: Śro 19:47, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Przepraszam że może zdubluję czyiś post (nie mam zbyt dużo czasu aby czytać cały temat od początku), ale napiszę jedno aborcja powinna być zakazana - przynajmniej w nieuzasadnionych wypadkach (chociaż tu pojawia sie pytanie gdzie postawić granicę - to już zależy od moralności). Byłem bardzo sceptyczny w stosunku do zabierania stanowiska w tej sprawie. Dopiero po zajęciach z rozwoju prenatalnego (na psychologii rozwojowej) stoję właśnie na tej pozycji. Bo uważam że osoba która aborcję popełnia nie różni się niczym od matki która zabija np. 6-letnie dziecko z jakichś tam powodów. A ja tego aaabsolutnie nie akceptuję!
I nie jest to stanowsiko chrześcijańskie. Zresztą kto mnie zna ten wie że Bogu oddaję co Boskie a Cesarzowi (nauce) co cesarskie.

gibemarvel napisał:
Hmm widziałam go dziś tu przez chwilkę, ale zaraz myknął.
przypominam post z 19 kwietnia

To niemożliwe. Chyba, żę...
Chyba muszę porozmawiać z współlokatorami.... Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gibemarvel
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 2866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:59, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Jasna napisał:
jesteś już kolejną osobą która mówi mi, że trudno jest wyłożyć słowami i w przystepny, zroumiały sposób to, co u nas w głowie jest uporządkowane i oczywiste. Chciałoby się zawinąć nasze myśli w piękną paczuszkę ze wstążeczką i przesłać do mózgu drugiego człowieka, prawda? A może tak się da...? Wink

Da się zapewne i pracuję nad tym, co zresztą chyba widać Wink

Jasna napisał:
mój sprytny nosek podpowiada mi, że opowiadanka już są, albo się piszą...??? Razz

Może inna forma, ale powiedzmy, że co jakiś czas isę piszą, potem nieskończone przypominają o swoim istnieniu Very Happy

Vampire_count napisał:
To niemożliwe. Chyba, żę...
Chyba muszę porozmawiać z współlokatorami.... Evil or Very Mad

VC... może mi się wydawało.. nie chcę wprowadzać zamieszania, więc wiesz..

Blue... Rozumiem, że dla Ciebie Życie to Coś, czego się już w jakiś sposób "doświadczyło" - piszesz:
Blue napisał:
ktoś ŻYŁ, czyli czuł, kochał, uśmiechał się, cierpiał, skakał, jadł,spał,rozmawiał i wreszcie chodził po tym świecie świadczy o tym,że zapewne egzystował. Miał bliskich sobie ludzi,którzy pokochali go za to, JAKI JEST

Całe zamieszanie być może spowodowane jest tym, że niektórzy (a raczej jeśli chodzi o ten nasz temat- większość) uważa, że odbieranie szansy na to, co wycięłam z Twojej wypowiedzi, to "zbrodnia", tudzież z tego, że nie trzeba "skakać, jeść, spać i rozmawiać" żeby być istotą żywą. (zresztą To Małe też chyba je i śpi:P)
A jeśli chodzi o wyrzuty sumienia, to nie uważam, że to sprawa indywidualna. Uważam natomiast, że ta, która by ich nie miała, nie zasługuje na miano Człowieka, (bo człowiekiem to każdy jest..). Proszę o zauważenie, że nie mówię o kobiecie, która usunęła ciążę, tylko tu nacisk na wyrzuty sumienia. Chyba, że zrobi jej się wspomniane przeze mnie "pranie mózgu", ludzie jednak perfekcyjnie nauczyli się wtłaczania znieczulicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue
Trampkarz



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:01, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Jaśniutka Smile
wiesz postawiłaś mnie w dziwnej sytuacji, bo chyba wszystko,co napisałaś, zgadza się. Nie mniej jednak nie czuję wewnętrznej potrzeby zmieniania się,
może to byłoby bardzo wspaniałe,gdybym się postarała, bo ktoś mi zwrócił uwagę i otworzył oczy na niektóre moje zachowania.
Cóż, ja jednak nie chcę się zmieniać. Taka już jestem i nie przeszkadza mi to, precyzując - nawet bardzo mi z tym dobrze.
Jak widzisz,są ludzie i taborety, ale proszę na mnie przez najbliższe kilka dni nie siadać [zmęczenie itp Wink ].
Temat rozwinął się nie w tę stronę,co chciałam. Przedstawiłam swoje argumenty ,może chaotycznie ale myślę,że można je zrozumieć, jeśli się chce.
W Twojej odpowiedzi przeczytałam wykład na swój temat. Ja proponuję założyć oddzielny wątek Wink
do głownego tematu już nie wracam.
Gibemarvel wszystko podsumowała Smile
[Chociaż nie zgodziłabym się z tym Człowieczeństwem, bo nie można ludzi oceniać po jednym uczynku. Natomiast można ocenić ich wrażliwość.]
Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:09, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Blue, dziś zabrzmiałaś pięknie!

Już tęsknię by więcej słyszeć Cię w tak spokojnej tonacji. Wiesz, przyszła mi na myśl twoja postać, owinięta zwiewnym woalem, spokojna, tajemnicza, interesująca...
Ładnie... Very Happy
Naprawdę słałam Ci kwiaty przed okno Twoich Myśli. A teraz, czy mo, Słońce zawiesić na Twym Niebie? Very Happy

Bardzo serdecznie pozdrawiam,


PS. Patrz, jak wzbudziłaś me światy! Blue, Słowem można czynić cuda! Dlatego sama tak staram się by piękne były. A w Tobie talent prawdziwy dojrzałam... Gdzie skryty? W nastroju wypowiedzi. Twoje drugie dno robi wrażenie: tajemnicze i niezbadane.

Kwiatów woń najsłodszych w Twoje ogrody zanoszę...

Jaśniutka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampire_count
Magister



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK

PostWysłany: Czw 21:31, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Poważne problemy psychologiczne związane z przerwaniem ciąży występują rzadko. Większość kobiet mówi o doznaniu ulgi, chociaż niektóre miewają przejściowe depresje. Poważne zaburzenia psychologiczne zdarzają się częściej po porodzie niż po przerwaniu ciąży.


Moje zdanie jako człowieka na temat aborcji już znacie. Nie będę się wypowiadał o tym artykule przytoczonym przez Blue z medycznego punktu widzenia (chociaż 90% stydentów medycyny z CM UJ, których znam są przeciwni aborcji - połowa z nich jest ateistami). Ale odniosę się do przytoczonego fragmentu (psychologia to ja). Jeżeli cały tekst jest napełniony takimi informacjami, to nie wiem co mam na ten temat mówić skoro nie wypada używać przekleństw. Powiem tak jeżeli reszta jest tak samo "prawdziwa" to musiała to pisać niedouczona, zideologizowana ultrafeministka.
Chyba że zaburzenia osobowści i nerwice przeradzajace sie z czasem w schizofrenie można nazwać przejściowymi depresjami (Oczywiście że nie zdarzaja się często, ale stwierdzenie przytoczone to... nie nie po prostu brak słów) Confused . A poważne zaburzenia psychologiczne to ekwiwalent miłości macierzyńskiej.

A co do ulgi to też pic na wodę chyba że ulga ok 3 dni po aborcji. Niech ta ideolożka sobie sprawdzi badania podłużne kobiet. Jeżeli nie występują szumnie nazwane tutaj "poważne zaburzenia psychiczne" to w 90% występuje poczucie winy - chęć zmiany przeszłości.

A tak do wolności kobiety, mężczyzny, dziecka - najważniejszym aspektem wolności jest odpowiedzialność.
Metafora z zapraszaniem kogoś i wypraszaniem wydaje mi się całkowicie nietrafiona. To tylko spłycenie całej sprawy.

Pozdrowienia dla normalnych feministek i normalnych szowinistów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 8:54, 21 Kwi 2006    Temat postu:

jasna ja sie malo co orientuje ostatnio.. jak jestem to wrzucam co mam .. sama widisz zdawkowo odpowiadam..Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:04, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Cieszę się że w ogóle jesteś, straszyłaś że mało będziesz... Smile Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 20:34, 21 Kwi 2006    Temat postu:

jasna bo sie nie moglam skupic na czytaniu socjologii..Wink a teraz jem.. wiec dlatego jestem..Wink... hihih...ty nie narzekaj a ciesz sie.. beda takie dni ze mnie w domu malo co bedzie i fajnie i nie......Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:00, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Czoka. "Nie narzekaj" ?
Chyba ominęłaś jedno ważne słowo w moim poście. "Cieszę się"... Sad Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 18:25, 22 Kwi 2006    Temat postu:

oj jasna... bo ja mam glowe w chmurach i mam glowe zajeta tez..Wink
.. znow jem...Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:35, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Aa, głowę w chmurach popieram. Pod warunkiem, że nogami się stoi na ziemi Smile
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> O tym się mówi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin