Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej
Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego! Amatorzy zbudowali arkę, a profesjonaliści Titanica!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KTO NA PREZYDENTA????
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> O tym się mówi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:10, 23 Kwi 2010    Temat postu: KTO NA PREZYDENTA????

Wink Jestem bardzo ciekawa, kto bedzie kandydowal. Tylko litosci - nie Komorowski !!!! Dlaczego??? Oto wywiad, ktory ukazuje nam, kim jest ten pan..

Szeremietiew: Komorowski nie ma moralnego prawa kandydować
POLSKA TIMES, 5 marca, 2010

Anita Werner i Pawel Siennicki rozmawia z prof. Romualdem Szeremietiewem o kandydowaniu marszalka Sejmu Bronislawa Komorowskiego na prezydenta Polski z ramienia PO.



O tym, czym jest "walenie pingwina", dlaczego Sikorski jest emocjonalnie niestabilny, co wspólnego z nami ma "kundlizm", kim jest Szary Mietek i czym różni się lotnisko Wnukowo od Szeremietiewo, rozmawiają Anita Werner (TVN 24) i Paweł Siennicki

Ile Pan waży?
95 kilogramów.

Jak duży hak jest potrzebny, żeby załatwić 95-kilogramowego faceta?
Ważne jest, o co się go zahaczy. Mnie oskarżono, że jestem łapówkarzem, dla polityka to nokautujące uderzenie.

I co zostało z tego haka?
Nic. Zupełnie nic. Po latach sądy uniewinniły mnie ze wszystkich zarzutów. Ale plan się powiódł: załatwiono mnie, zniknąłem z życia publicznego.

Dlaczego Pana załatwiono?
W rządzie Jerzego Buzka, gdy ministrem obrony był najpierw Janusz Onyszkiewicz, a po nim Bronisław Komorowski, odpowiadałem za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego. A to jest towar, który daje sprzedającym duże zyski, i pojawiają się ludzie, którzy chcą załatwić swoje interesy.

I co się stało? Handlarze bronią uknuli intrygę, żeby Pana zniszczyć?
Podstawą poprawy polskich sił zbrojnych powinno być wyposażenie dostarczane przez polski przemysł. Trzeba kupować myśl techniczną, licencję, ale niekoniecznie gotowe produkty. Tymczasem znaczna część decydentów uważała: kupujmy broń na Zachodzie i kropka. Ja mówiłem: w porządku, ale rozwijamy polski przemysł obronny. Obcym producentom broni nie zależy, żeby Polska miała własne efektywne wytwórnie uzbrojenia. Były różne lobby interesów nieakceptujące tego. I toczyła się bardzo brutalna gra. Wojskowe służby rozpoczęły inwigilowanie mnie. Byłem śledzony. I dziś wiem, że szukano na mnie haków. To wszystko działo się na polecenie Bronisława Komorowskiego

Pan był zbyt naiwny?
No nie, wiedziałem, że polityka bywa brutalna. Że to gra dla tzw. twardych zawodników. Byłem na to przygotowany, zresztą przecież przesiedziałem prawie 4 lata w ciężkim więzieniu w PRL-u. Ubecy napisali w swojej opinii, że jestem typem, którego niepodobna skaptować. A tymczasem mnie załatwiono, i to skutecznie.

Ci, którzy Pana załatwili, byli lepsi od funkcjonariuszy SB?
Byli inni, chociaż metoda jakby podobna. W czasach PRL-u było jasne: tam jest wróg, tu przyjaciel. Tu załatwili mnie teoretycznie swoi, którzy okazali się gorszym wcieleniem dawnego zła.

Kto Pana załatwił?
Po co to państwu?



Chcemy wiedzieć, czy ludzie, którzy stali za oskarżeniem Pana, piastują dziś najważniejsze funkcje w państwie.
Tak.

Chcemy poznać ich nazwiska.
Nie chcę się mścić. To dla mnie żadna przyjemność. Bardziej od zemsty zajmuje mnie, że tak wiele spraw związanych z naszym bezpieczeństwem jest źle załatwionych. To mnie naprawdę niepokoi i irytuje.

Jak długo zna Pan Bronisława Komorowskiego?
Prawie 30 lat, pierwszy raz spotkaliśmy się w 1981 roku, jeszcze w Solidarności.

I co Pan dziś czuje na dźwięk tego nazwiska?
Zgrzyta mi.

Dlaczego?
Mam złe doświadczenia. W 2001 roku obaj tworzyliśmy kierownictwo MON. On_był ministrem, ja pierwszym zastępcą i jego najbliższym współpracownikiem. Wcześniej tworzyłem program AWS w części dotyczącej obrony, gdy rozpadła się koalicja z UW, premier zdecydował, że ministrem zostanie Bronek. Chciałem wtedy odejść z resortu, ale przekonał mnie, żebym został. Mówił: "jak to będzie wyglądać, że ja przychodzę, a ty odchodzisz. To są przecież sceny balkonowe. Zostało nam półtora roku, jesteśmy z tej samej formacji, będziemy razem reformować wojsko". Zostałem.

Co było później?
Cóż, minister wysłał na mnie WSI.

Co to znaczył wysłał?
Wojskowe służby rozpoczęły inwigilowanie mnie. Byłem śledzony. I dziś wiem, że szukano na mnie haków.

Na polecenie Komorowskiego?
Tak.

Ale to akurat nic dziwnego. Przecież był Pan wiceministrem odpowiedzialnym za zakupy broni. Może martwił się o Pana?
Czym innym jest rutynowa, zgodna z prawem osłona kontrwywiadowcza, a czym innym aktywna inwigilacja. Tę akcję WSI uruchomił minister. A byliśmy z Komorowskim przecież takimi "towarzyszami broni" z czasów PRL.



Co się stało z towarzyszem broni Bronisławem Komorowskim?
Dziwnie się zachował. Jeśli nie chciał ze mną pracować, to mógł mnie odwołać, a zaczął inwigilować.

A tak użyto WSI, które zbierały na Pana haki?
Tak. Może ktoś Komorowskiemu zasugerował, że jestem przestępcą, i on w to uwierzył.

Czy możliwe, że Bronisławem Komorowskim kierowały jednak niskie pobudki?
To kwestia jego sumienia.

Ale rozmawiamy o obecnym marszałku Sejmu, który ma wielkie szanse zostać kandydatem na prezydenta i głową państwa.
Może uważał mnie za konkurenta w ministerstwie, a ktoś mu podpowiedział: poszukajmy czegoś na Szeremietiewa. Oglądałem jego konferencję prasową, gdy ogłaszał moją dymisję. Promieniał ze szczęścia. Ale też powiedział w innych okolicznościach, że będzie szczęśliwy, kiedy się okaże, że jestem niewinny.

Powiedział też, że ogłoszenie zarzutów w prasie wobec Pana przeszkodziło w zdobyciu dowodów.
To akurat jest bardzo dziwne. Dwa, trzy tygodnie przed wybuchem afery Bronek powiedział mi, że ukaże się niedobry dla mnie artykuł w jednej z dużych gazet. Mówię mu: no wiesz, zajmuję się polityką, wiec zdaję sobie sprawę, że co pewien czas ukazują się różne rzeczy. Ale on na to: nie, to będzie poważna sprawa. Zapytał, czy jestem w stanie wytłumaczyć się z budowy domu. Rzeczywiście budowałem dom. I wytłumaczyłem się, później, przed skarbówką. Powiedział ponadto po odwołaniu mnie: mam wiedzę, nie mam dowodów.

Komorowski powiedział też, że jeżeli pomylił się co do Pana, jeśli Pan jest niewinny, to będzie go to kosztowało karierę polityczną. I co?
Nic. Teraz mówi, że nie podejmował takiego zobowiązania. Może zapomniał.

I Pan w to wierzy?
Nie. Może się po prostu wtedy pogubił, a teraz stara się o tym zapomnieć, skoro nie ma dobrego wytłumaczenia dla swojego zachowania.

Komorowski zachował się honorowo?
Kodeks Boziewicza mówi o zdolności honorowej. Bronisław Komorowski jej nie ma.

Co to znaczy, że nie ma się zdolności honorowej?
Jeśli ktoś nie miał zdolności honorowej, to nie mógł być wyzwany na pojedynek i traktowało się go jak powietrze.



Czyli Bronisław Komorowski wiedział, że wobec Pana przygotowywane są oskarżenia, które po latach sąd obalił?
Musiał o tym wiedzieć. Dziś nawet wiem, dlaczego tak się to potoczyło.

Dlaczego?
Można postawić pewną hipotezę. MON zapowiadało duże przetargi na trzy rodzaje broni: samolot, transporter opancerzony i przeciwpancerny pocisk kierowany. Wszystko na jakieś dwadzieścia parę miliardów. Miałem przeprowadzić przetargi, a Komorowski to uniemożliwił.

Generał Sławomir Petelicki powiedział o Panu: "temu człowiekowi wyrządzono wielką krzywdę, obawiano się, że doprowadzi do rozstrzygnięcia przetargów zbrojeniowych, zanim skończy się kadencja rządu AWS-u. Na ten przetarg chrapkę miał SLD".
Generałowi więcej wolno, a ja jestem tylko porucznikiem. Ale, rzeczywiście, odwołanie mnie ze stanowiska sprawiło, że wszystko przeszło awansem na następny rząd. Kto inny już dokonywał tych zakupów. Odwołanie mnie w atmosferze skandalu sprawiło, że ten cel został osiągnięty.

Bronisław Komorowski działał pod czyimś wpływem?
Mogło tak być.

WSI?
Raczej nie.

Czy Komorowski dał się zmanipulować WSI?
Był uwikłany - moim zdaniem - w grę, ale tym wikłającym nie były WSI.

A kto?
Ktoś, kto był zainteresowany, żeby nie było niespodzianek w tych przetargach.

Lobbyści firm zbrojeniowych?
Powiedzmy raczej: ludzie i ośrodki zainteresowani przetargami.

Komorowski działał w interesie lobbystów?
Nienormalnie to wygląda, przyznaję.

Teraz Bronisław Komorowski chce kandydować na prezydenta.
Dziwię mu się.

Dlaczego?
Biorąc pod uwagę jego tradycje rodzinne, to powinien się trochę inaczej zachować. Gdy okazało się, że podejrzewał mnie niesłusznie, to należałoby powiedzieć: przepraszam cię, pomyliłem się. Pewnie uznałbym, że sprawa jest załatwiona.



Komorowski Pana przeprosił?
Nie. I dlatego w jego sytuacji nie odważyłbym się kandydować na najważniejszy urząd w państwie.

Czy sprawa Szeremietiewa obciąża sumienie Komorowskiego?
Powinna obciążać. Jest takie rosyjskie przysłowie: lubisz katasia, lubi i sanoczki wozit (lubisz zjeżdżać na sankach, to musisz też je ciągnąć pod górkę).

Czy Bronisław Komorowski ma moralne prawo do tego, żeby kandydować na prezydenta?
Uważam, że nie. Ale ja nie jestem jego sędzią, to jest kwestia jego sumienia, no i wyborców.

Ile paszportów miał Pana współpracownik Zbigniew Farmus, za którym wysłano śmigłowce na Bałtyk, aby mógł aresztować go UOP?
Dwa. Polski i kanadyjski.

Mówiono o czterech paszportach, o tym, że ucieka z kraju.
To nieprawda. Przez te wszystkie lata stawiał się na każde wezwanie sądu. Z jego aresztowania zrobiono cyrk i wmawiano, że łapią szpiega.

Kto zrobił ten cyrk?
Decyzje o wysłaniu śmigłowców, zawracaniu promu, na którym podróżował Farmus, podjął Bronisław Komorowski. Dziś Farmus jest zniszczonym człowiekiem.

Bronisław Komorowski będzie pewnie czytał ten wywiad. Może chce mu Pan coś przekazać?
Powiem tak: niczego od ciebie nie chcę i staram się o tobie zapomnieć.

Nie chce Pan przeprosin?
A po co? Skoro on nie odczuwa takiej potrzeby. Nie chcę użalać się na sobą i obnosić się z tym, czego doświadczyłem.

Kim jest zatem Bronisław Komorowski?
Biednym człowiekiem. Dostrzegam też dysonans między tym, jak go odbieram, a tym, jak on siebie sam prezentuje.

Co to znaczy?
On prezentuje się jako człowiek odpowiedzialny, umiarkowany, z konserwatywnym systemem wartości i odwołujący się do patriotyzmu. A dostrzegam w tym coś na kształt hipokryzji.

Mógłby Pan zaufać Komorowskiemu?
To wykluczone. Raz mu zaufałem, to wystarczy.

Co Pan myśli o Radosławie Sikorskim?
Dziwny młodzian.




Młodzian?
No właśnie. Długo go znam i czasami wydaje mi się, że jest w nim ciągle, mimo upływu lat, taka młodzieńcza emocjonalna niestabilność. Na szczęście jego żona wygląda na stanowczą, więc jeżeli ona go stabilizuje, to może jest w porządku.

Ale na czym jeszcze polega jego młodzieńczość?
To latanie F-16, skoki na spadochronie. Latałem na kilku samolotach, ale bez kamer i prasy. Kiedyś przyjechałem do 6. Brygady Powietrzno-Desantowej. Proponują skok ze spadochronem w tzw. tandemie, z asekuracją. Odmówiłem. No i te radykalne zmiany w poglądach i opiniach. Sikorski przeszedł dla mnie zaskakującą ewolucję.

Chciał wieszać komunistów na drzewach?
Prawie. Chciał rozliczać bardzo surowo. Z takiego radykała zmienił się w łagodnego, ugodowego człowieka zapraszającego Rosję do NATO. Irytują mnie dziś jego język i zachowanie. Sikorski to dziwny młodzian. Długo go znam i czasami wydaje mi się, że jest w nim taka młodzieńcza emocjonalna niestabilność. Na szczęście jego żona wygląda na stanowczą

Jakie?
Wypowiada słowa nielicujące z zajmowanym stanowiskiem. Szef MSZ używa niedyplomatycznego języka. To nie uchodzi. Być może zostało w nim coś z dawnego korespondenta wojennego w Afganistanie, a może to jest jakaś świadomie przyjęta metoda pokazywania, że się jest gorliwszym członkiem PO niż inni.

Sikorski i Komorowski byli zafascynowani służbami wojskowymi?
Chyba tak. Cywile, którzy nigdy nie służyli w wojsku, łatwo ulegają czarowi munduru. Obserwowałem to zjawisko na przykładzie wielu. Ulega temu ktoś taki spoza wojska, któremu wojskowi cały czas "walą pingwiny".

Co to znaczy "walić pingwina"?
Oficer staje na baczność, stuka obcasami i melduje: "tak jest, panie ministrze, ma pan rację, panie ministrze". Wszyscy salutują, meldują i minister cywil w końcu zaczyna wierzyć, że jest genialny. Komfortowa sytuacja.

Sikorski i Komorowski zachorowali na "walenie pingwina"?
Być może.

A jakie haki mogą być na Radka Sikorskiego?
Był korespondentem wojennym brytyjskiej prasy w czasach zimnej wojny. Trudno sobie wyobrazić, żeby człowiek, który wyjechał z PRL, mógł bez takiego "błogosławieństwa", np. tajnych służb brytyjskich, jeździć po świecie. Ale to jest wiedza, której nie jesteśmy tu w stanie zweryfikować.



Kto wygra: Komorowski czy Sikorski?
PO źle wytypowała kandydatów.

Bo?
Obaj mają jakieś problemy. A są w Platformie ludzie lepiej nadający się na stanowisko prezydenta RP.

A kto w tych wyborach prezydenckich ma Pana głos?
Jeszcze nikt.

Jest Pan zniechęcony do polityki?
Nie, nawet się zastanawiam, czy do niej nie wrócić.

Jak?
Kilku znajomych namawia mnie do startu w wyborach na prezydenta Warszawy. Nie wykluczam, że spróbuję. Może w stolicy będzie prezydent wybrany nie dlatego, że popiera go jakaś potężna partia.

Czyją specjalnością jest dziś polityka hakowa?
W polskiej polityce wszystkich. A mój przypadek dowodzi, że każdego można unicestwić.

Tak po żołniersku. Co Panu zrobiono?
Draństwo.

Bał się Pan o swoje życie?
Był taki moment. Myślałem tak: przecież niczego nie znajdą, a skoro tak potężna machina została uruchomiona, to najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdybym nie żył. Mam pozwolenie na broń. W trakcie przeszukania mojego gabinetu w MON zabrano mi ją z mojego sejfu. A później, mimo że byłem podejrzany o popełnienie poważnych przestępstw, tę broń mi oddano. W jednym z ważnych tygodników przeczytałem: gdyby Szeremietiew miał honor, toby palnął sobie w łeb. Wtedy przypomniały mi się słowa mojego dziadka: "Romek, pamiętaj, martwi nie mają racji".

W Pana sprawie był jeden reżyser?
O nie, tam był łańcuszek tzw. ludzi dobrej woli. To była przecież bardzo potężna operacja, cały aparat państwowy był zaangażowany.

W Polsce hasają obce służby?
Oczywiście, że tak. Skoro nasz wschodni sąsiad ma ambicje odbudowania pozycji mocarstwowej, to powinien interesować się naszym krajem. Im bardziej okazuje nam lekceważenie, tym bardziej jest nami zainteresowany. Rosja tak ma. Jesteśmy dla niej bardzo ważni.



Czytał Pan raport o likwidacji WSI?
Tak. Ale ja nie demonizuję WSI.

Naprawdę?
Nie warto. Można i trzeba reformować służby i można je nawet rozwiązywać, ale tego typu operacji nie robi się z hałasem i przy otwartej kurtynie. Mówiąc obrazowo: narzuca się na wszystko koc i pod nim operuje się skalpelem. Tymczasem ustawiono pieniek na rynku przy fontannie i toporkiem odcinano nogi, ręce, głowy.

Co Pan myśli o polskich elitach?
Polacy, jako naród, mają kompleks. Myślimy, że jesteśmy słabi i nie jesteśmy w stanie się obronić. W okresie międzywojennym zawarliśmy sojusz z Francją, bo to był jedyny gwarant naszego bytu państwowego. Jesteśmy w podobnej sytuacji, nie tak dramatycznej w sensie geopolitycznym, ale nadal nie możemy obyć się bez gwaranta naszego bezpieczeństwa. A taka gwarancja, jak wiemy z 1939 r., może być zawodna.

Miejsce Francji zajęły USA?
Oczywiście. Tylko że dodatkowo czas Polski Ludowej wytworzył w wielu zdolność do serwilizmu. Mnie bardzo irytuje, że Polacy objawiają w relacjach z innymi, jak to kiedyś określił Melchior Wańkowicz, "kundlizm". Kundel to sympatyczne stworzenie, ale co jest największym jego pragnieniem? Mieć pana. Wiem, że jesteśmy słabsi, ale mamy swoją wartość, mamy polski interes narodowy i musimy rozmawiać z najsilniejszymi bez kompleksów.

Dużo jest "kundlizmu" w relacjach z Amerykanami?
Sporo. I żeby było jasne: jestem twardym zwolennikiem sojuszu z USA. Ale powinniśmy dbać o wszechstronne zabezpieczenia, które sprawią, że nie znajdziemy się w takiej sytuacji jak we wrześniu 1939 r. Nie zapominajmy, że w Jałcie był nie tylko Stalin, ale także prezydent USA.

Ktoś mówi jeszcze do Pana Szary Mietek?
O tak. Raz ktoś zwrócił się do mnie "panie Mieczysławie", bo skoro mówią na mnie Szary Mietek, to myślał, że to moje imię. Ale inny rozmówca rozśmieszył mnie serdecznie. Moje nazwisko brzmi tak samo jak lotnisko w Moskwie, Szeremietiewo. Ten ktoś zwrócił się do mnie "panie Wnukow". Rzeczywiście, jest w Moskwie lotnisko Wnukowo.



[link widoczny dla zalogowanych]



Copy from: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:53, 23 Kwi 2010    Temat postu:

Wlasnie czytam uwaznie - juz bez emocji, zgromadzone wiadomosci o katastrofie samolotu z calym rzadem na pokladzie. I nagle dostrzeglam cos, co potwierdza moja teorie, ze to nie byl przypadek, ale zorganizowana wewnetrznie akcja, na pozbycie sie niewygodnych dla ludzi Nowego Porzadku - w kraju. Jakie mam na to dowody????

Otoz: oficjalnie podano w mediach, ze katastrofa miala miejsce 10 kwietnia o godzinie 8.59.

Prezydent RP Lech Kaczyński nie żyje
Sobota, 10 Kwiecień 2010 4092 komentarzy

Samolot Tu 154, którym na uroczystości obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej leciały najważniejsze osoby w państwie, rozbił się o godzinie 08:56 w odległości 1,5 km od lotniska w Smoleńsku. Na pokładzie znajdowało się 96 osób, w tym 8 członków załogi. Nikt nie przeżył katastrofy.


A to oredzie KOMOROWSKIEGO wygloszone do narodu:

Orędzie marszałka Sejmu do Polaków:
„W tych trudnych dniach bądźmy razem”Wyślij znajomemu zamknij [x]
Wiadomość została wysłana.



E-mail odbiorcy*Imię nadawcyE-mail nadawcy*Wiadomość Kod z obrazkaPola oznaczone * są wymagane. drukujAAA
06:13 11.04.2010
Szanowni Państwo! Drodzy Rodacy! Polska jest w żałobie. Ponieśliśmy dramatycznie bolesną stratę. W katastrofie lotniczej zginął Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński wraz z małżonką. Zginęli wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, ministrowie, posłowie i senatorowie wszystkich klubów parlamentarnych, generałowie i biskupi.

fot. PAP/P. Supernak
Zobacz wideoOrędzie marszałka Komorowskiego RaportKatastrofa prezydenckiego samolotu Zginęli pełniąc swą służbę publiczną na rzecz dobra wspólnego, jakim jest Polska. Zginęli w drodze na uroczystości w Katyniu, gdzie 70. lat temu ginęły tysiące polskich oficerów w imię zasady, że miłość ojczyzny żąda czasami ofiary najwyższej.

Dzisiaj w obliczu naszego narodowego dramatu jesteśmy razem. Dziś nie ma podziału na lewicę i prawicę. Różnice poglądów i wyznania nie mają znaczenia. Dziś jesteśmy razem, stojąc wobec wielkiego dramatu, w obliczu śmierci wielu ludzi. Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar i w trosce o dalsze losy osieroconej przez nich Ojczyzny.

Szanowni Państwo! Drodzy Rodacy!
Artykuł 131 konstytucji nakłada na Marszałka Sejmu obowiązek zapewnienia ciągłości władzy Prezydenta – głowy państwa polskiego. W ramach tych obowiązków, które dziś na mnie spadły, ogłosiłem w całym kraju tygodniową żałobę narodową.

Połączmy się wszyscy w żałobie zarówno w wymiarze oficjalnym, jak i prywatnym, w wymiarze przeżycia wspólnotowego jak i indywidualnego – tak po ludzku, z głębi współczującego serca.

Moim obowiązkiem jest wyznaczenie w ciągu dwóch tygodni terminu wyborów Prezydenta, które muszą się odbyć nie później niż 60 dni od daty ich ogłoszenia. Zamierzam to uczynić po konsultacjach z wszystkimi klubami parlamentarnymi.

Wszystkim, którzy zginęli w strasznej katastrofie koło Smoleńska, swoje serdeczne myśli, modlitwy oraz wyrazy osobistego współczucia kieruję do bliskich ofiar, w tym do Rodziny Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do jego Matki, Córki i Brata.

W tych trudnych dniach dla naszej Ojczyzny bądźmy wszyscy razem.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski


Jak zatem wytlumaczyc, ze to OREDZIE bylo napisane o godz. 6.13 ????????????????? Czy moze mi ktos to logicznie wyjasnic ?????? A moze pan KOMOROWSKI jest JASNOWIDZEM?????????? Ta sprawa poprostu CUCHNIE z daleka!!!!!!!!!!

A tutaj jest link do tej stronki abyscie mogli sobie to sprawdzic:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luczynka
Dzidziuś



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:28, 24 Kwi 2010    Temat postu:

Proponuję nie szukać spisków tam, gdzie ich nie ma, a wówczas być może dostrzeżesz, że 11 kwietnia to nie 10 kwietnia, a opublikowanie orędzia w 22 godziny po katastrofie przestanie być takie sensacyjne.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 17:40, 25 Kwi 2010    Temat postu:

Zwisa mi kto będzie kandydował.
Ja niezmiennie od lat głosuje na lewice , bo takie mam przekonania polityczne.

A jedno jest pewne , takiego mordobicia politycznego jakie zobaczymy w kampanii prezydenckiej to w tym kraju jeszcze nie było.

Będzie powazny , zasmucony , milczący i zatroskany Jarosław.
I swora jego pomagierów i pretorian , gotowych do każdej pyskówki , każdego oskarżenia przeciwnika politycznego nawet o cielesne obcowanie z owcą wykorzystujac fakt , że w obecnej sytuacji kazdy będzie bał sie słowo powiedzieć nagannego pod adresem żyjącego kaczora.

Ja swoje juz powiedziałem , cześć jako głowie państwa oddałem po tragedii , ale nie będe z siebie robił hipokryty.

To nie był mój prezydent .
I nigdy nikt z PIS-u nim nie będzie.

I w moim przypadku koniec okresu ochronnego dla Jarunia.
Będe po nim jechał jak po łysej kobyle tak jak jechałem , bo to nie być ani dobry polityk , ani człowiek.
Tylko facet ktry najchętniej cofnął by nas w okowy średniowiecza .
Ze sobą w roli Jarosława Pierwszego i Rydzykiem w roli np. Kanclerza Wielkiego - jak Oleśnicki za Jagiełły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nightgale dnia Nie 18:58, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:09, 25 Kwi 2010    Temat postu:

LUCZYNKA - to nie spisek ale fakt. Juz zmienili date - ale to jest link ktory wyjasni Ci to, ze mowilam prawde. Pierwsze oredzie bylo podane o godz. 6.13 i 10 kwietnia. Prosze sobie obejrzec zamieszczone tam VIDEO!!!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

I moze mi ktos mowic co chce, a ja wiem ze to bylo MORDERSTWO z PREMEDYTACJA!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cleopatra dnia Nie 21:11, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luczynka
Dzidziuś



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:49, 25 Kwi 2010    Temat postu:

Dużo nienawiści się z Ciebie wylewa, Nightgale. Mówisz tak, jakby lewica była ostoją szacunku i uczciwości wobec przeciwnej strony. A przecież politycy opluwali i opluwają się wzajemnie niezależnie od reprezentowanej opcji.
Ta kampania nie będzie się wiele różnić od innych kampanii, może poza jej długością, nie wierzę w cudowne przemiany w żadnej partii, ani na gorsze, ani na lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:19, 26 Kwi 2010    Temat postu:

luczynka napisał:
Dużo nienawiści się z Ciebie wylewa, Nightgale. Mówisz tak, jakby lewica była ostoją szacunku i uczciwości wobec przeciwnej strony. A przecież politycy opluwali i opluwają się wzajemnie niezależnie od reprezentowanej opcji.
.


Mylisz się , nie ma we mnie nienawiści.
Jak już to pogarda dla tej opcji politycznej.

Nic nie napisałem , że lewica to ostoja savoir-vivre w polityce.
Też ma swoje brudki za pazurami , nie twierdze , że nie.
Ale skoro mam poglądy lewicowe , to chyba naturalną koleją rzeczy jest to , że głosować będę na ich kandydata.
Choć mam świadomość , że szanse na zwycięstwo ma żadne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luczynka
Dzidziuś



Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:44, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Swoją drogą, czy myli mnie pamięć, że Platforma Obywatelska planowała zmianę konstytucji, zmianę, która prowadziłaby do ograniczenia władzy prezydenckiej? Czy aby nie dlatego Donald Tusk zrezygnował z kandydowania na ten urząd? Kim zatem będzie Bronisław Komorowski w Pałacu Prezydenckim - chyba człowiekiem od odkurzania żyrandoli, bynajmniej nie mężem stanu, na którego Platforma go ostatnio kreuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:29, 27 Kwi 2010    Temat postu:

luczynka napisał:
Swoją drogą, czy myli mnie pamięć, że Platforma Obywatelska planowała zmianę konstytucji, zmianę, która prowadziłaby do ograniczenia władzy prezydenckiej? Czy aby nie dlatego Donald Tusk zrezygnował z kandydowania na ten urząd? Kim zatem będzie Bronisław Komorowski w Pałacu Prezydenckim - chyba człowiekiem od odkurzania żyrandoli, bynajmniej nie mężem stanu, na którego Platforma go ostatnio kreuje...


Wszelkie próby gmerania w konstytucji uważam za głupotę.
Ma swoje wady , ale sprawdza się już kilka lat więc zostawmy ją w spokoju.
Próba zmiany jednej rzeczy skończy się burdelem i zmianą stu rzeczy , bo każda klika będzie chciała coś ugrać za poparcie zmian.
A tak swoją drogę to skoro mamy system rządów parlamentarnych , to role prezydenta można by śmiało zrobić rolą reprezentacyjno - dekoracyjno - doradczą.
Ale trzeba było o tym pomyśleć jak się konstytucje pisało .
Fakt , że wtedy nikomu to do łba nie przyszło.
Teraz to po ptokach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:19, 07 Maj 2010    Temat postu:

Wink Mimo, ze jestem z dala od polityki krajowej, to czytam i slucham rozmaite zrodla o tym, co dzieje sie w polityce. Na bazie tego, co wyczytalam, obejrzalam - dla mnie PO to jedna wielka BANDA, ktora dazy do przejecia wladzy i chcaca wprowadzic rzady dyktatorskie. Tusk - to karierowicz, ktory chodzi na smyczy unijnej i jeszcze innych zdeprawowanych, ktorym sie wydaje, ze sa bogami na ziemi.

Ponizej zamieszczam link do jednego z morza machlojek PO, ktora ukazuje prawdziwe oblicze PO. Ja osobisci wysadzilabym ich gdzies w kosmosie, i to bardzo daleko od naszej planety ZIEMI, aby przypadkiem nie powrocili.... Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]


I to tez jest ciekawe. A fotka jest poprostu ODJAZDOWA..... Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cleopatra dnia Pią 20:40, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:30, 10 Maj 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

no to jest dopiero obiektywna stonka........ Very Happy

O panu Wildsteinie się nie wypowiadam bo na forum ponoć jobami nie wolno rzucać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:36, 13 Maj 2010    Temat postu:

Wink Czytam ta stronke rowniez Laughing

Moim zdaniem, to powinno sie rozwiazac cale te partie pokomunistyczne, ubekowcow itp... Poza tym, po tym wszystkim co widzialam, czytalam i ciagle analizuje dokumentacje dot. rozbicia samolotu prezydenta uwazam, ze to bylo wszystko zaplanowane. Napewno przez ludzi w kraju - a czy wiaze to sie ze wspolpraca rosyjska - tego jeszcze nie jestem pewna na sto procent. Musze zebrac wiecej informacji i poczekac na rozwoj sytuacji.
Jedno jest pewne: jesli Tusk, Komorowski i ich banda zajma najwyzsze fotele w rzadzie - to losy kraju sa przesadzone. Dla Polakow - to bedzie gorszy czas jak wojna z Hitlerem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:06, 13 Maj 2010    Temat postu:

Bez obrazy , ale bredzisz jak pobita.
Spiskowa teoria dziejów Ci się na głowę rzuciła.
Jak dla mnie koniec tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:52, 18 Cze 2010    Temat postu:

Wink Marcin.... tak myslisz???? Czas pokaze, kto mial racje. Very Happy

Wklejam do poczytania tym, ktorym zalezy aby miec PREZYDENTA w pelnym tego slowa znaczeniu, a NIE MARIONETKE KREMLA czy Bilderbergow.....

KIM PAN JEST, PANIE KOMOROWSKI?!
Marek Migalski, 07-06-2010 14:11

POWRÓT fot. bronislawkomorowski.plKoniec żartów – to już nie jest głupia wpadka, to już nie jest elementarny brak wykształcenia. To najbardziej niepokojąca wypowiedź Bronisława Komorowskiego od czasu rozpoczęcia kampanii wyborczej.

Stwierdzenie Komorowskiego, że jest przeciwny odkrywkowej metodzie wydobycia gazu łupkowego w Polsce ze względu na możliwość dewastacji obszarów krajobrazowych, to więcej niż kolejna wtopa – to przejaw myślenia całkowicie niezgodnego z interesem Polski i całkowicie zgodnego z interesem Kremla. Wypowiedź marszałka musiała spowodować, że w wypadku jego zwycięstwa wyborczego nie tylko przedstawiciele WSI będą otwierać szampany (jak to ostatnio szczerze zadeklarował generał Dukaczewski) – radosny śpiew zapewne rozlegnie się także na Łubiance i w siedzibie Gazpromu.


Bo jeśli to prawda, że przyszły szef polskiego państwa będzie przeciwny wydobyciu gazu łukowego ze względu na walory krajobrazowe, to znaczy, że nie rozumie, czym jest polska racja stanu, czym jest dywersyfikacja dostaw gazu do naszego kraju, czym jest uzależnienie od Rosji. Nie chcę już znęcać się nad owym „odkrywkowym” charakterem owego wydobycia (czy pan marszałek sobie wyobraża wywóz gazu taczkami i jego eksploatację za pomocą koparek?), bo ważniejsza jest istota sprawy. Dywersja zaproponowana przez Komorowskiego jest bowiem zupełnie niezrozumiała z punktu widzenia interesów i dobra państwa polskiego. I zupełnie zrozumiała z punktu widzenia interesów i dobra państwa rosyjskiego oraz jego firm. Marszałek wypowiedział się w stylu lobbysty Gazpromu, i to jest w najwyższym stopniu niepokojące.


Jego stanowisko uznali zresztą za niemądre także Jacek Saryusz–Wolski i Radosław Sikorski, którzy na polityce zagranicznej znają się nieco lepiej. Jak więc to jest? Czy koncepcje Komorowskiego są obce nawet Platformie? Czy nawet jego partyjni koledzy uważają je za głupie? A jeśli tak, to czyje interesy i czyje wizje reprezentuje marszałek? Kto za nim stoi? Kim pan jest, panie Komorowski?


Marek Migalski


Tutaj jest link gdzie mozna poczytac wypowiedzi: [link widoczny dla zalogowanych] Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nightgale
Wykładowca UJ



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:58, 23 Cze 2010    Temat postu:

Pan Migalski nie jest osobą z którą mogę wchodzić w polemikę.
Jakieś zasady posiadam i z pewnymi osobami nie zniżam się do dyskusji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> O tym się mówi
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin