Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Nightgale

Bo tu nie ma nic do rozumienia .
Tu by należało wziąść kawał pały - im grubszej tym lepiej i porozwalać gnojom łby .
Inne metody wychowawcze w takich przypadkach nie mają zastosowania .
Niestety na niektórych nie działa siła argumentów a jedynie argument siły .
Najsmutniejsze w całej sytuacji jest to , że gówniarz w tej chwili jest dumny z siebie jak krowa w berecie i chwali sie innym gówniarzom jaki to z niego gieroj .
Dopadnięty sam na sam przez kogoś silniejszego płacze i skamle na kolanach .
Nienawidze takich gnoi i staram sie tępić przy każdej okazji !!

AyEri

Orion

wiecie ostatnio przeżyłam szok. bo niedosc że grupa ludzi stała i patrzyła jak facet sie wykrwawia (no moze nie umieli mu pomóc), potem ktoś mu zawinąl portfel (szaber zwłok -paranoja), później jak ratownicy przystąpili do akcji zaczeli robić zdjęcia...

Matko Boska w jakim spoleczeństwie my żyjemy!!!!!

Daga

Właśnie... w jakim kraju my żyjemy.

AMDA

już nic mnie tu chyba nie zdziwi...

aurynka

Ostatnio czytałam artykuł o umawianych walkach pomiedzy pseudokibicami poszczególnych dróżyn. Oczywiście z użyciem pał, kastetów i innych tego typu narzędzi. Ciekawa jestem, co o tym sądzicie?
Ja w sumie nie mam nic przeciwko temu. Jeśli chcą się prać, okaleczać, czasem i zabijać, to ich sprawa. Według mnie nie powinno się w to ingerować, bo każdy z nich sam godzi się na to i idzie w umówione miejsce. Nikt go nie zmusza. Jeśli chce dostać po mordzie, to niech dostaje. Dobrze byłoby, gdyby tylko w ten sposób załatwiali swoje sprawy, a nie np. bezpośrednio na meczach. Dla mnie to oni mogą się nawet wszyscy pozabijać. Podobno takich umawianych walk, o których nikt postronny nie wie jest masa.

Orion

tak jest. to sie nazywa walki w klatkach. w sumie niezbyt przyjemne. nie zabijaja sie ale normalny człowiek tego nie przezywa. w sumie to jest ogromna kasa. nie chodzi wtym jedank o to, ze kibice sie spotykaja -istota tych walk sa zaklady. zreszta bardzo dobrze placi sie ratownikom za opatrywanie ich -tylko ze to jest ogromne ryzyko.

AMDA

A posrane to wszystko. Heh, ale skoro im to sprawia przyjemność, niech się tłuką a nawet powybijają Rolling Eyes

Cleopatra

AMDA - mozna i tak powiedziec, ale to nierozwiazuje problemu. Bo problem jest - najczesciej w takich rozbojach obrywaja calkiem niewinne osoby. Ostatnio nawet coraz czesciej konczy sie kalectwem i smiercia.

November Rain

Co do walk po meczach - często tak się niestety zdarza. Nie pomogą policjanci na stadionach, nie pomoże to, że kibiców "gości" wypuszcza się z trybun później niż kibiców "gospodarzy" - jak się mają naprać to i tak to zrobią, bo wiedzą, gdzie to mogą zrobić, poza tym, umawiają się długo przed meczem... Z jednej strony, jestem skłonna przyznać Ci rację Aurynko - niech się zabijają, będzie ich mniej... Ale z drugiej strony - czy to znaczy, że w wypadku pobić i zabójstw na tle, nazwijmy to umownie, piłkarskim, policja ma nie dochodzić - kto z kim i dlaczego? Nie ukarzemy winnych? Jeżeli jeden kibol zabije drugiego kibola i nikt mu za to nic nie zrobi - to czy ta bezkarność nie spowoduje, że kiedyś napadnie i zabije niewinnego człowieka na ulicy, bo ten krzywo się spojrzy? Chyba nie można ich zostawić ot tak sobie, bo prędzej czy później odbije się to na zwykłych obywatelach o niesprecyzowanych sympatiach sportowych... Chyba, że wyłapać wszystkich agresywnych, co to tylko marzą o mordobiciach i wypuszczać po meczach (obowiązkowo, żeby im adrenalinkę podnieść) do wspólnych klatek. Przy okazji można jeszcze jeden biznes ukręcić...

aurynka

November Rain

Chyba mnie nie zrozumiałaś - według mojej koncepcji wszyscy agresywni zostają pod kluczem. Na zawsze. A zwłaszcza Ci, którzy by przeżyli w dobrym stanie.

aurynka