Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

czarnooka

oj tak cleo:) Smile

Cleopatra

Wiesz co, CZARNA...

mnie sie wydaje, ze tylko niepoprawnym romantykom przychodza tak

zwariowane i nieobliczalne (wrecz nie z tej ziemi) pomysly. Very Happy

Ale... mnie sie to podoba i zyje mi sie z tym rowniez swietnie, tak swietnie, ze czesto mi sie zdarza, ze spiewam (i to glosno):

UPARCIE I SKRYCIE, OCH ZYCIE KOCHAM CIE, KOCHAM CIE NAD ZYCIE!

CZYZ SWIAT JEST NIE CUDOWNY??????????? Very Happy

Matrix

Ech Cleopatro... To widzę, że jesteśmy pod tym względem przeciwieństwem...
Z natury lubie się śmiać i radować, ale chyba mam tę ułomność, że trudno mi zobaczyć do tego powody...
Dobrze masz. Oby jak najwięcej ludzi było pod tym względem podobnych do Ciebie... Smile

Cleopatra

Hej MATRIX... Wink

jesli czlowiek bedzie zaczynal dzien od: musze zrobic to, musze tamto, musze..., musze... i nagle widzi cala gore spraw, ktore na niego dzisiaj czekaja w kolejce to nic dziwnego, ze zanim postawi noge na podlodze, juz krzywo patrzy na ten niczemu winien dzien - bardzo krzywo.! -
I TU ROBIMY NAJWIEKSZY BLAD..

Ja po przebudzeniu (nie wazne o ktorej godz. musze wstac), pierwsze co robie, zanim otworze oczy to powtarzam sobie w myslach, jaki piekny dzisiaj bede miala dzien. Kiedy juz nabiore do tego przekonania na tyle, ze juz sie usmiecham do tego dnia, otwieram oczy (zwykle ten stan trwa do 5 min). Patrze za okno - jak swieci slonce to wiadomo, humorek dopisuje mi natychmiast, bo ja poprostu KOCHAM SLONECZKO!!!!!!!!!! Very Happy

Jesli go nie ma, staram sie za wszelka cene bronic moje pozytywne nastawienie rozpoczynajacego sie dla mnie dnia. A tych argumentow mam mnostwo, np. Bozia pozwolila mi sie wogole jeszcze obudzic, jestem zdrowa, mam co jesc, nie jestem od nikogo uzalezniona, robie to na co mam ochote (prawie zawsze), itd.

Mysle, ze kazdy znajdzie cos odpowiedniego dla siebie, jesli tylko zechce. A wiec GLOWA DO GORY I MYSL POZYTYWNIE i USMIECHNIJ SIE DO ZYCIA, ONO TEZ SIE DO CIEBIE USMIECHNIE, WIERZ MI!!! Very Happy

Matrix

Dziękuję Cleopatro Smile

Pozi

Jak tam Matrix, już dobrze u Ciebie?
Widzisz, też kiedyś chciałem mieć irokeza. Tylko że ja większość marzeń realizowałem... Bez względu na konsekwencje i wysiłek p[otrzebny do realizacji. No i postawiłam sobie takiego na szerokość i wysokość dłoni Smile

Cementu trzeba było używać żeby stał. Z decyzją nie było problemu - byłem w tedy w miejscu zamkniętym z samymi świrami - na detoxie. Gorzej jak wyszedłem po prawie 2 tygodniach na miasto...
Z marzeń których nie udało mi się zrealkizować jest jedno wielkie które ciągnęło sie za mną latami. Chciałem być pilotem. Nawet zrobiłem sobie operację przegrody nosowej (co za poświęcenie!) ale nic z tego nie wyszło. Teraz też mam marzenie, jedno. Tak wielkie że latanie wysiada. Ale chyba już jestem za stray żeby zdecydować się na próbę realizacji - niesamowite ryzyko i małe szanse powodzenia. Chociaż z drugiej strony wiem że jeżeli tego nie zrobię to do końca życia będę żałował...

Matrix

Dzięki Pozi, już trochę lepiej.
Fajnie, że miałeś irokeza. Potrafię sobie to wyobrazić. Nawet Ci pasował Wink

Wiesz, ja mam coś takiego w sobie, taką blokadę racjonalną. Miewam (a raczej miewałem) mnóstwo zwariowanych pomysłów, ale zaraz włączał mi się film z dalekosiężnymi konsekwencjami. Jeżeli go ignorowałem, to on się dokładnie spełniał. Nauczyło mnie to szacunku do tych wizji, jakby były przepowiedniami przyszłości.
Ciągle to mam. Sprawia to czasem wrażenie, jakbym był zamknięty w takim wąwozie jednej drogi. Konsekwencje wyjścia poza nią są mi natychmiast pokazywane. A nie są przyjemne...
No tak... Wiem.... Jestem racjonalny w życiu do bólu... Przez to nudny Sad

Ale życzę Tobie, dążenia niezachwianego do śmiałych marzeń. I czerpania radości z tego Very Happy

Pozi

Ech, widzisz, mam podobnie oczywiście. Też zdaję sobie sprawę z konsekwencji. To co się działa u mnie przez pół roku po moim wyjeździe na Rainbow Gathering na Węgry (pełny odjazd, jeszcze całkowite zaćmienie słońca, setki niesamowitych ludzi i towarzystwo Rudej) było koszmartem. To pewnie jeden z powodów przez które zostawiła mnie żona. Ale tego już nie pamiętam, po latach a tych 3 dni w Węgierskich górach nie zapomnę nigdy

Pozi

Miałem jeszcze jedno takie trochędziwne, drobne marzonko. Jeżeli ktoś z Was słuchał nałogowo Zeppelinów to wie jak wygląda logo wytwórni Swan Song. Więc chociaż nie mam skrzydeł to chciałem przyjąć podobną pozycję na koniu w pełnej prędkości, ostry galop albo cwał. Koniecznie długie włosy (żeby wiatr miał czym targać) koniecznie nago przynajmniej od pasa w górę i z ekami ekstatycznie wyrzuconymio za siebie. Długo nie byłem w stanie tego zrobić ze względów technicznych, nie jeździłem na tyle dobrze żeby panować nad rozpędzonym koniem samymi łydkami, próba musiała by sieskończyć tragicznie. Ale los wrzucił mnie w miejsce gdzie zajmowałem się konikiem codziennie i uczyłem go wszystkiego z ujeżdżaniem włacznie (można go zobaczyć na [link widoczny dla zalogowanych]). No i zrobiłem to chociaż na początku bardzo się bałem... Pocisnąłem tak ponad pól kilometra przez łąkę nad jeziorem... Odjazd, kolejna chwila której nigdy nie zapomnę... (szkoda że nie mam zdjęcia, w sumie nikt tego nie widział Smile

Cleopatra

POZI SUUUUUUUUUUUUUUUUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!

Very Happy

I TAK TRZYMAC !!!!!!!!!!!!!!! Very Happy

Chcialabym naprawde widziec, jak ta jazda sie odbywala. Widzialam tylu wspanialych jezdzcow ( ARABOWIE BIJA WSZYSTKICH NA GLOWE ! ), ale naprawde nie potrafie sobie wyobrazic tej pozycji. To musialo wygladac OBLEDNIE !!!!!!!!!!!! Very Happy

A wiec znowu potwierdza sie moja maksyma zyciowa, aby podazac za swoimi marzeniami jakie by one nie byly i dokad by one mnie nie prowadzily. Bo... jesli sie uda zrealizowac chocby odrobine z tego, o czym marzymy, to nie sposob tu opisac, jaki czlowiek jest z tego SZCZESLIWY !

ZGADZASZ SIE ZE MNA POZI ?????????????? Very Happy

gibemarvel

no to ja też się podzielę jednym z wielu moich..
chyba marzenie to za dużo powiedziane ale chciałabym kiedyś znaleźć się pomiedzy dwoma pędzącymi maksymalnie w przeciwnych kierunkach pociągami (bo tramwaje za wolno jeżdżą Very Happy

).
To nawet jest do zrealizowania:) Spróbuję kiedyś Smile

Jasna

nie radze, ped powietrza zwala z nog... A miejsca jest tylko na stojaca osobe...

gibemarvel

no wiesz, jak jadą przeciwnych kierunkach to może się zrównoważy Smile

ja chce się sama przekonać Very Happy

)) [no dobra wiem, że to głupi pomysł, ale jest:)]

Dawid

Podoba mi się, ale jeżeli jeden jedzie szybciej to popchnie na drugi i zrobi się monilada

gibemarvel