Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Dawid

let down

tyle nieodbytych podróży już za nami
że buty nie mieszczą się w szafce
a drewno przeszło zapachem nowości

schody imitują nam góry
każdy stopień - jesteś bliżej nieba
wyżej możesz tylko podskoczyć
i puścić się ze spadochronem

mnie pozostanie safari
tam aż się roi od rogaczy

Jasna

Pierwsza część ładna, aż tęsknota wzbiera... Druga... pięknie łączy się z komentarzem - napisem w dodawanym do postów podpisie...

Dawid

Julia wraca do domu

kiedy tak stała na balkonie
zdała sobie sprawę że
cierpliwość nie jest jej mocną stroną
wychylała się jak młoda kukułka
zamiast kupra wystawiała piersi

pac

białe kitle uczą pokory
szczególnie jeśli ktoś
panicznie boi się igieł
tych kilka tygodni pozwoliło na
zawarcie przyjaźni z zegarkiem

samochód odjechał wąską uliczką

November Rain

jakiś cienki ten wiersz, już od pierwszego wersu
może nieco za bardzo prozatorski i ten kuper - po prostu mnie rozwalił
no i igły mi się źle kojarzą, po pobycie w szpitalu, gdzie nakłuwali mnie w trzech miejscach, a w jednym zrobili mi siniaka na pół ręki...

Dawid

Ichiriki

Byliśmy jak dwie krople wody w koszu płonących węgli.
"Wyznania gejszy"

zdrętwiałymi palcami przerzucała struny
paznokcie ocierały się o dźwięk
nurt Shirakawy porwał myśli jak wiśniowe kwiaty
pijanym ciągle było mało

riksza nie była wygodna była za to tania
dobrze w niej było czuć wszystkie zmarszczki Kioto
i zapach morskich ryb prosto z chłodni

razem z obi wyplatała smutki
kimono ciążyło spojrzeniami mężczyzn
a plamy z sake były jak planety

czasem warto rozpalić w kimś miłość
zimy w Japonii bywają ostre

Cleopatra

Jednak musze sie dobrze obudzic i "przetrawic". Ten kaliber wiersza wymaga "jasnego umyslu" - a nie uspionego..... Smile

ale z pewnoscia sie wypowiem. Wink

Dawid

dzięki, czekam Wink

November Rain

ładnie, klimatycznie.
miejscami nieco za dużo krótkich zdań, ale ładnie

"zmarszczki Kioto" - super Smile

Gosiaaa

kurcze, często czytam cię na beju i jedno co mogę powiedzieć to to, że twoje wiersze są coraz bardziej fascynujące, ciekawe i piękne...ehhhhh
jesteś niesamowity, kurcze no
a ja Yellow_Light_Colorz_PDT_14

ehhh
Pozdrowionka

Dawid

Dzięki Gosiu Wink

Dawid

Dawid Jarosz i Łukasz Szafraniec - zapiecek

znam takie miejsce skąd widać świat
a świat patrzy stamtąd przez palce
gdyby było moje postawiłbym tam ławkę
i patrzyłbym w księżyc nawet w dzień

gdybym miał kota lubiłby leżeć przy mnie
a pies wyłby w stronę nieba

gdybym istniał
widziałbym siebie jak na dłoni

Dawid

czyściec

jestem żydówką po aryjskiej stronie
mam osiemnaście lat i zielone oczy
podrobili mi papiery i życzyli wszystkiego
co najlepsze na nowej drodze życia

moja matka mieszka w getcie
mówi że tam wiśnie kwitną na czerwono
pachną gazem i zszarzałym mydłem

u nas kwitną bomby

jestem żydówką po aryjskiej stronie
widziałam żurawie samoloty i parę motyli
wciąż czekam na wszystko co najlepsze

Jasna

Dawid

cyrkulacja

mówisz że sepia oddaje to
co utopiłaś w kubku herbaty
że krzywe lustra robią głupie miny
a zapałki łamią sobie karki

karuzela wywinięta na lewą stronę
schnie wyjałowiona z kolorów dzieciństwa
stoisz na moście i wzrokiem chcesz
zmienić bieg rzeki pchnąć ją pod górę

nucisz stare wyliczanki patrząc na blizny
po cesarskich cięciach
kiedyś byłaś kimś kto grał na nosie
starym kawalerom pod kapeluszami

panama wyszła z mody a czterdziestki z obiegu

_______________________________________________________

Aleksandra Z do pana we wnętrzu telewizora

lubię mieć książki nierówno
na półkach jak nieznani żołnierze
na znanych cmentarzach
wśród lip i kombatanckich zniczy

lubię mieć ściany
w y t a t u o w a n e
Vermeerem i Dalim
z woalką firanek jak w hinduskim
pałacu

lubię mieć słowa pisane językiem
na twoim podbrzuszu

_________________________________________________________

wciągający film o miłości

lewoskrętne włosy, paznokcie
skrzyżowane kości, łososie pod prąd
i czerwone światła
żyjemy przyjaźnią męską i kobiecą*

rozjechane koty, orgazmy na ulicy
foremki do ciastek, gazowe piecyki
i trupy na cmentarzach
uczucia nam kochankom szczególnie się należą*

*Róże Europy - Kolor

Dawid

lipiec w Coyoacán

panie doktorze nie mogę
już dłużej z tym zwlekać
wie pan przecież jak bardzo
lubię niespodzianki i oczy
zwrócone prosto na mnie

wtorki trzynastego pachną śmiercią
stępił się sierp i młotu odleciał trzonek

- pod język siostrzyczko

Frida umarła
przez palce u stóp
aż po sufit