Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Mr Gumby · Wysłany: Pon 20:12, 06 Mar 2006 Temat postu: ptasia grypa

no jak wiadomo zawitała ( nareszcie? Wink

) do nas. Jakie są Wasze odczucia w związku z tym? Boicie się? a może nie zwracacie na nią uwagi?

ponoc u nas niemożliwe jest zakażenie się człowieka tym wirusem, bowiem my...cywilizowani... Europejczycy umiemy przestrzegać zasad higieny Wink

no ale w sumie nie ma co sobie żartować, bo to jednak poważna sprawa Cool

mam nadzieję, że to cholerstwo już nie będzie się dalej przenosić, ale wiem, że to raczej mało prawdopodobne... ciekawe co nam ptaki poprzynoszą, kiedy będą wracać z ciepłych krajów Confused

Dawid · Wysłany: Pon 20:44, 06 Mar 2006 Temat postu:

PQL Ty na papugę uważaj!

Hmmm nie ma to jak mieszkać na wsi, wszędzie ptaki. W dodatku trochę na południu mieszkam to mi nad głową wszystko co w kierunku Bałtyku leci. ALe jakoś się nie boję. Ponoć to prowokacja żeby się UE od wschodu oddaliła. Mi tam nic nie grozi, kontaktu z ptakami nie mam!

Cleopatra · Wysłany: Pon 21:04, 06 Mar 2006 Temat postu:

... Tak myslisz, ARIELKU ......??? To dlaczego Niemcy teraz maja ptasia grypke u siebie? Hanover, Hamburg.... I maja strachu co niemiara? To bujda, bo taka epidemia nie wybiera krajow - leci gdzie sie da i nikt nie jest w stanie jej zatrzymac.

Zamieszczam kopie reportazu (kto zna niem.?) Wink

Epidemiologe: Zeitpunkt einer neuen Grippe-Pandemie völlig offen
Bielefeld (dpa) - Trotz der Angst vieler Menschen in Deutschland droht nach Expertenmeinung von der Vogelgrippe bislang vor allem Tieren Gefahr. Das sagte der Bielefelder Epidemiologe Reinhard Bornemann.

Warnschild am Ortseingang: Die Vogelgrippe ist vor allem für Tiere gefährlich.
© dpa
"Es gibt Abermillionen erkrankter Vögel in Asien, dennoch ist die Zahl erkrankter Menschen sehr überschaubar", erklärt der Experte. "Im Augenblick ist Panik wirklich fehl am Platz. Das Virus überwindet die Barriere Vogel-Mensch nur sehr schwer." Bei Menschen gab es bislang weltweit 174 bestätigte Infektionen, 94 der Patienten starben.

Die Dunkelziffer erkrankter Menschen in Asien sei vermutlich gering, sagte Bornemann weiter. "Offensichtlich sind dort nicht sehr viele Menschen aus scheinbar mysteriösen Gründen gestorben. Aber je mehr Vögel unterschiedlicher genetischer Art sich infizieren, umso mehr steigt die Zahl der Virusmutationen." Damit wachse auch die Gefahr einer Übertragbarkeit auf den Menschen, warnte er. Bornemann forderte dazu auf, das gesamte Behandlungskonzept im Blick zu behalten, statt "kurzsichtig Tamiflu mit der Vogelgrippe zu assoziieren". Das Mittel sei nur ein Baustein der Behandlung.

"Die heutige Angst rührt nur daher, dass sich Fachleute Sorgen machen, ob sich ein Virus wie 1918 wieder bildet", erklärte der Wissenschaftler. Damals war ein aggressives Grippe-Virus um die ganze Welt gezogen, hatte eine so genannte Pandemie losgetreten. "Die Influenza-Pandemie von 1918 ragt wie eine Säule aus einer Vielzahl anderer Pandemien heraus." An dieser so genannten Spanischen Grippe waren weltweit 20 bis 50 Millionen Menschen gestorben. Dass auch eine Katze Opfer der Tierseuche wurde, wertet er nicht als zusätzliche Bedrohung.

Dawid · Wysłany: Pon 21:14, 06 Mar 2006 Temat postu:

Hmmm pojedyńcze słówka rozumiem, ale zdania pełnego z tego nie sklecę Smile

Cleo, ja tak tylko słyszałem

Cleopatra · Wysłany: Pon 22:21, 06 Mar 2006 Temat postu:

No to w skrocie przetlumacze... hihihi (ARIEL, a ja myslalam ze sie uczysz niemieckiego.. ) Wink

Zespol epidemiologow zrobil raport dot. nowej "Ptasiej Grypy" za w pelni otwarty. Poniewaz w Bilefeld panuje juz taka grypa, ludzie wpadli w poploch, ktory poglebil raport epimiologow w prasie. Mowi on bowiem, ze jak dotad istnieje zagrozenie ta grypa od wszystkich zwierzat (nie tylko ptactwa).

Miliony ptakow w Azji sa zarazone ta grypa, jednakze ilosc zachorowan wsrod ludzi do dnia dzisiejszego w calym swiecie zanotowano 174 przypadki, z czego 94 osoby zmarly. Jak dotychczas nie ma powodu do paniki, gdyz bardzo ciezko jest sie zarazic ta grypa.

Najprawdopodobniej liczba zarazonych ptasia grypa ludzi w Azji prawdopodobnie jest niska - powiedzial Bornemann dalej. Oczywiste jest, ze jest tam niewiele ludzi, ktorzy z pozornie tajemniczych powodow zmarli. Ale im wiecej roznorodnych genetycznie roznych gatunkow ptactwa zaraza sie ta grypa, tym wiecej rosnie liczba roznorodnych mutacji tej choroby. Tym samym wzrasta przenoszenie sie tych chorob na czlowieka - ostrzega on. Do tego Bornemann domaga sie, aby wszystkie koncepty obecnych badan miec na uwadze, zamiast "krotkowzrocznie Tamiflu kojarzyc z Ptasia Grypa. Ten srodek bedzie tylko jednym kamyczkiem w dzialaniu.

Obecny strach wywolany zostal dlatego, ze Rzeczoznawcy tematu obawiaja sie, czy nie rodzi sie Virus - podobny do tego jaki mial miejsce w 1918 roku" - wyjasnil rzeczoznawca. Wtedy panowal agrysywny Virus-Grypowy, ktory przeszedl przez caly swiat. Od tamtego virusu klonowaly sie jego nowe rodzaje. W skutek tzw. Hiszpanskiej Grypie zmarlo w calym swiecie od 20 do 50 milonow ludzi. To, ze rowniez przy tym zdechl jeden kot, nie byl on brany pod uwage jako dodatkowe zagrozenie.

Zadowolony ?????

Jasna · Wysłany: Pon 22:59, 06 Mar 2006 Temat postu:

A mnie mówiono że to firmy farmaceutyczne znalazły sposób na zarobienie niewiarygodnych pieniędzy. Mówili dziś w TV że ileś lat temu też była ptasia grypa tylko przepływ informacji nie był taki jak dzi ś, to i paniki nie było bo mało kto wiedział o czymś takim.
Karmiłam niedawno łabędzie. Przez tę ptasią grypę chyba mniej osób je karmi, bo przyszłam z czterema bochenkami chleba a one do końca były przy mnie, wybierając mi z palców fragmenty kromek. Musiały być bardzo głodne. Nie przesadzajmy, czuję że to choroba jakich jest tysiące. Badają ptaki, znajdują w nich wirusa, ale kto udowodni że ptak zdechł przez wirusa a nie np głodu?? My też mamy w ciele mnóstwo wirusów, ale to nie znaczy że się od nich umiera.

Cleopatra · Wysłany: Wto 0:11, 07 Mar 2006 Temat postu:

Zgadzam sie z JASNA - kraje zachodnie maja to do siebie, ze w kazdej odrobinie dojrza to "cos" , rozdmuchaja bo na tej nadarzajacej sie "niewiedzy" - moga zarobic miliony. A prim w tym wioda Niemcy, ktorzy wiadomo: " z niczego zrobia cos" hihihihi

Jak wynika jednak z raportow ekspertow, male jest prawdopodobienstwo, aby czlowiek sie zarazil od ptactwa czy zwierzat. A trzeba wam wiedziec, , ze ten akurat virus, ginie w temp. +70 stopni Celcjusza.
My POLACY nie jestesmy zwolennikami jadania surowych potraw miesnych, (no za wyjatkiem Tatara, ktorego i tak nie wszyscy lubia), wiec jako takie zagrozenie dla nas nie istnieje. Wink

A wiec apeluje za JASNA - ludzie, nie dajcie sie zwariowac tym, co chca nam wyprac mozgi! Popatrzcie na zewnatrz przez okno, ile lezy sniegu, jaka jest temperatura i.... Pomyslcie o tych biednych ptakach.... One tez chca ta zime przezyc jak WY. Pomozcie im ja przetrwac..... Prosze w imieniu tych bezbronnych ptakow....

Apropo... czy wyobrazacie sobie wiosne bez klucza ptakow na niebie? Czy mozecie sobie wyobrazic piknik nad jeziorem bez labedzia czy kaczek? - Bo ja nie! Przykladow mozna mnozyc nieskonczenie.

I DZIEKI ZA ZROZUMIENIE! Very Happy

czarnooka · Wysłany: Wto 8:00, 07 Mar 2006 Temat postu:

o cleo duzo sie nie mylilam.. jak se tlumaczylam.. Wink

.. ja nie wiem co o tym myslec.. Wink

.. dokarmiac oki ale raczej na dystans nie pozwolilabym by se z reki jadl..;0...trza jednak uwazac...pozdr.... Wink

Vampire_count · Wysłany: Wto 9:32, 07 Mar 2006 Temat postu:

czarnooka · Wysłany: Wto 12:51, 07 Mar 2006 Temat postu:

nie mozna.. podawali ze lepiej na twardo... Wink

Mr Gumby · Wysłany: Wto 14:27, 07 Mar 2006 Temat postu:

słyszałem, że lepiej nie robić sobie koglu-moglu... bo można zwariować i umrzeć Wink

Izma · Wysłany: Śro 19:20, 08 Mar 2006 Temat postu:

jak to powiedizał mój nauczyciel jak ktoś lubi wpieprzac surowe kurczaki to gratulujemy wyczucia smaku Wink

a jajka oczywiście, że na twardo. przeciez na miękko to sie gotuje tylko w 50 stopniach a nie stu tak jak te na twardo Rolling Eyes

nie no nie mówie trzeba być ostrożnym ale bez paniki, u mojej kolezanki w domu już w ogóle kurczaków nie jedzą ani jajek Shocked

a łabedzie trzeba dokarmiać, bo teraz wczesną wiosną to dla nich najgorszy okres jest, najtrudniejszy do przeżycia i bardzo osłabione sa i łatwiej wirusy łapią również grype Cool

Dawid · Wysłany: Śro 19:32, 08 Mar 2006 Temat postu:

Mamo! A u nas jajka gotuje się na czas a nie na temperaturę Rolling Eyes

Panika? U nas na wsi Cool

jak ogłaszali żeby nie wypuszczać drobiu na pole to raczej nikt się nie przejął. Mi tam dynda bo i tak rzadko jadam mięso, prędzej ryby. Panikować też nie mam zamiaru mimo tego, że teraz się to całe towarzystwo z południa będzie się zlatywać. Kontaktu raczej z nimi nie będę miał. A całą zimę u mnie przed domem mam hordy synogralic, wróbli, czyżyków, sikorek, dzięciołów, dokarmiamy ptaszki!

Izma · Wysłany: Śro 19:35, 08 Mar 2006 Temat postu:

Synu! oczywiście, że jajka gotuje się na czas, bo temperatura jest zawsze taka sama, wiec zagrypione jajka na miękko to bezsens (to tak gwoli wyjasnienia jakby ktoś chciał moja poprzednia wypowiedź na ten temat brac serio Wink

)

Dawid · Wysłany: Śro 19:38, 08 Mar 2006 Temat postu:

Na mój chłopski rozum to jeżeli nie zje się surowego to się nie zarazi. No mam na mysli odpowiednio ugotowane mięso czy jajka. Bo niedogotowane to też tak jakby surowe?