Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej
Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego! Amatorzy zbudowali arkę, a profesjonaliści Titanica!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zwyczajnie o koniach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> Ogólnie o zwierzętach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 16:46, 19 Cze 2006    Temat postu:

wlasnie robie tez to dla siebie... Wink... hehehe.. ale milo ze ktos skorzysta tez prawda..Smile? ja sie lubie dzielic wiedza..WinkSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:49, 19 Cze 2006    Temat postu:

Very Happy WIEM!... Wink i bede nieskromna i powiem: JA TEZ, JA TEZ... hihihi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 10:01, 24 Cze 2006    Temat postu:

Mustangi - dzikie konie Ameryki Północnej

Mustangi pochodzą od koni sprowadzonych do Ameryki przez Hiszpanów w XVI w. Część z nich uciekła na wolność i zdziczała na rozległych preriach. Mustangi są więc zdziczałymi końmi; w Ameryce Południowej zwane "cimmaronami".
Nazwa mustang pochodzi od hiszpańskiego słowa "mesteno" - "bez właściciela". Należą do "la mesta", czyli do wszystkich i do nikogo.
Krzyżówki z wieloma innymi rasami koni spowodowały, że mustangi nie mają określonej maści. Charakteryzuje je niewielki wzrost, wysokość (w kłębie) osiąga maksymalnie 142 cm, są wytrzymałe i silnie zbudowane. Długość ich życia wynosi do 20 lat.
Mustangi były wierzchowcami Indian. Różne plemiona Indian lubowały się w zwierzętach rozmaitej maści. Indianie z plemienia Czejenów wierzyli na przykład, że mustangi z plamami na łbie i piersi są święte i gwarantują zwycięstwo w boju. Nazywano je "Medicine Hats".
Pod koniec XVIII w. mustangi występowały w co najmniej 9 zachodnich stanach Ameryki Północnej. Żyło wtedy od 2 do 5 milionów tych zwierząt. Kiedy człowiek zaczął uprawiać prerię, wypierał stamtąd mustangi, zabijając je tysiącami. Najwięcej mustangów zabito jednak dopiero w XX wieku. Wiele zwierząt wyłapano, aby ich użyć w wojnie burskiej i w I wojnie światowej, później również na zwierzęta wierzchowe. Strzelano do mustangów w poszukiwaniu pokarmu dla zwierząt domowych i ze względu na ich skórę.
Na początku lat 70. pozostało ich mniej niż 10 tysięcy. Były już na skraju wymarcia, kiedy to w roku 1971 prawnie zabroniono ich ścigania i zabijania. Pomimo to niestety nadal padają one ofiarą farmerów i hodowców bydła.

[link widoczny dla zalogowanych]

POŻYWIENIE
Podobnie jak i inne koniowate, mustangi żywią się jedynie roślinami. Ponieważ jednak brakuje pożywienia, a wartość pokarmowa gatunków traw i krzewów dostępnych w otoczeniu jest niska, mustangi przystosowały się do odmiennej diety, której nie przeżyłyby inne koniowate.
W czasie życia na amerykańskich preriach mustangi przystosowały się do panujących warunków, a w skrajnych przypadkach radzą sobie nawet bez pokarmu i wody przez wiele dni.
Mustangi nauczyły się również rozbijać lód w zamarzniętych przeręblach, a także docierać do wielu innych trudno dostępnych źródeł wody.
Mustangi rozsiewają też rośliny, gdyż nasiona przechodzą nie strawione przez jego system trawienny i wydalane są razem z odchodami.

[link widoczny dla zalogowanych]

ŹREBAKI
Okres godowy klaczy przypada pomiędzy kwietniem i lipcem. Oznacza to, że źrebięta, które rodzą się w jedenaście miesięcy po zapłodnieniu, przychodzą na świat na wiosnę i przez lato mają czas na dorośnięcie przed zimą. Kiedy klacz ma się oźrebić odłącza się od stada i szuka ustronnego miejsca.
Mimo, że sierść mustangów jest różnokolorowa, to nowonarodzone źrebięta, kiedy leżą na ziemi, są dobrze zamaskowane. Podobnie jak inne konie, źrebak mustanga staje na nogi i biega już kilka godzin po urodzeniu. razem z matką wraca do stada w kilka dni po przyjściu na świat i pozostaje w nim przynajmniej do następnego roku. Ogier nie toleruje innych ogierów w stadzie, kiedy więc źrebię dorasta do wieku trzech lat, wyganiane jest ze stada. Młode ogiery wyrzucone ze stada mają dużo energii i są agresywne. Są jednak zbyt młode, aby przyciągnąć do siebie klacze i utworzyć własne stada i dlatego trzymają się razem przez kilka lat. Rzucają wyzwanie ogierom stojącym na czele stad, nim są w końcu w stanie utworzyć własne. Dopiero po ukończeniu 6 lat ogiery stają się przewodnikami stad.

[link widoczny dla zalogowanych]

ŻYCIE STADNE
Mustangi żyją w stadach. Niegdyś były one gatunkiem bardzo licznym, a ich stada - tabuny - osiągały rozmiary większe niż jakichkolwiek innych dzikich zwierząt z rodziny koniowatych.
Obecnie mustangi tworzą stada składające się z ogiera oraz od 2 do 18 klaczy, źrebiąt i różnej ilości młodych koni. W stadzie znajduje się często klacz przewodniczka, która w razie zagrożenia prowadzi stado z dala od niebezpieczeństwa, podczas gdy ogier pozostaje, aby stawić mu czoła.
Życie w stadach to forma ochrony przed drapieżnikami. Samotny mustang nie byłby w stanie sobie jej zapewnić. Życie stadne miało szczególnie duże znaczenie wcześniej, kiedy istniało większe zagrożenie ze strony wilków, kojotów i pum, które żyły na tych samych obszarach. Stado zajmuje teren, którego broni i na którym poszukuje pożywienia. Toleruje ono inne stada na skraju własnego obszaru i łączy się czasami z nimi w obronie przed drapieżnikami. Aby odeprzeć atak wilków, mustangi stają kołem, umieszczając źrebaki w środku. Kiedy wilki próbują dobrać się do źrebiąt, dorosłe mustangi uderzają kopytami o ziemię i szczerzą zęby.
..
.. tak dla eriela ciekowstka... mam nadzieje ze sie spodoba... Yellow_Light_Colorz_PDT_02Wink
pozdr..Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 15:53, 29 Cze 2006    Temat postu:

slowniczek:..Wink

Clydesdale
Angielska rasa potężnych, ciężkich koni pociągowych.

Cisawy
koń o sierści, grzywie i ogonie koloru brązowego wpadającego w czerwień. Od wieku XVIII kiedy w Polsce pojawiły się konie angielskie, określane jako chest nut - kasztan, przyjęła sie ta nazwa maści. Konika cisawego można spotkać już tylko w dawnej piosence.

Cofnięty nadgarstek
inaczej zwana postawa cielęca tzn kończyna wygięta w stawie nadgarstkowym

Chody
sposób poruszania się konia w zalezności od tego jak stawia kończyny i, jak szybko się porusza

Chód boczny
Ruch konia, w którym, z zachowaniem dotychczasowego rytmu, porusza się on jednocześnie do przodu i w bok. Do chodów bocznych zaliczamy: łopatkę do wewnątrz, trawers, renwers, ustępowanie od łydki.

Cwał
najszybsza, czterotaktowa odmiana galopu wykorzystywana podczas wyścigów konnych

pozdr..Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 17:44, 12 Lip 2006    Temat postu:

i ze slowniczka..Wink

Dahomany
linia męska koni półkrwi arabskiej (o) założona w Austro - Węgrzech do celów wojennych, powstała poprzez skrzyżowanie potomków ogiera oo Dahomana (1846) z miejscowymi końmi. Linia charakteryzuje się gniadą maścią, szlachetnością, wytrzymałością i żywotnością. Obecnie hodowana w Niemczech, Słowacji i Rumunii, oprócz hodowli niemieckiej źrebakom po przedstawicielu rodu, od matki o, lub oo nadaje się imię Dahoman (z numerem).

Dojeżdżanie
Drugi etap ujeżdżania konia, w którym głównym celem jest nastawienie młodego wierzchowca na pomoce.

Dosiad
sposób, w jaki jeździecsiedzi na koniu uwarunkowany jego budową ciała i stopniem wyszkolenia konia. Oddziaływanie dosiadem jest podstawową pomocą jeździecką

Doublebarre
rodzaj przeszkody złożonej: dwie stacjonaty ustawione jedna za drugą w różnych odstępach. Drąg górny pierwszej stacjonaty musi być umieszczony niżej, drąg górny drugiej stacjonaty umieszcza się wyżej. Różnica wysokości górnych drągów jest różna - średnio ok. 50 cm. Pierwsza stacjonata zawsze ma większą ilość drągów (2-3). Wysokość przeszkody mierzy się od powierzchni drugiej stacjonaty (wyższej), szerokość między jedną stacjonatą a drugą różna, zależy od klasy konkursu (od 100 do 200 cm)

Dresaż
(z francuskiego: dressage) naczej ujeżdżenie

Drobienie
Wysokie unoszenie kończyn w kłusie, spowodowane specyficzną cechą budowy niektórych koni - krótkim przedramieniem.

pozdr..Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samaro
Magister



Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pią 20:52, 14 Lip 2006    Temat postu:

Ojej Smile Genialne są te koniki, a zdjęcia rewelacyjne. Szczególnie twórcze jest to z wirującymi ogonami Smile A tego małego szkraba aż chce się pogłaskać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 12:23, 16 Lip 2006    Temat postu:

masz na mysli kuca..Wink?.. hihih a mlody ogierek tez jest fajny.. ma pocieszna mordke..SmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 17:01, 26 Lip 2006    Temat postu:

hmm .. natrafilam na to...

Pięć pięknych koni ze Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego może trafić pod nóż rzeźnika. Na to za lata pracy skazała je bezduszna ekonomia urzędników z Agencji Nieruchomości Rolnych. Uznano je za niepotrzebne i zbyt chore. Zwierzęta można jednak uratować!

Konie służące w reprezentacyjnym szwadronie mogą zostać przerobione na kiełbasę. Ich utrzymanie stało się nieopłacalne dla Skarbu Państwa. Tak stwierdziła Agencja Nieruchomości Rolnych, która jest ich właścicielem. Aramis, Drozd, Logos, Lord i Wektor czekają na egzekucję.

Wyrok już zapadł

- Logos brzydko chodzi, Wektor jest alergikiem, Aramis nie galopuje - taki wyrok 14 kwietnia wydała komisja lekarska.

Drozd i Lord mają ledwie ponad 10 lat. To nawet nie połowa życia konia, a Lord to jeden z piękniejszych wałachów. Czy zerwane ścięgna mają oznaczać śmierć?

- Nie uważam, żeby rzeźnia była odpowiednim wyjściem, ale, niestety, te konie są już nieużyteczne. O ich losie zdecyduje Agencja - mówi Michał Niski, doradca Stowarzyszenia Szwadron Jazdy RP.

Ci, którzy z końmi pracowali, są oburzeni.

- Te konie mogą jeszcze przynieść wiele radości swoim właścicielom. Postaram się zebrać pieniądze i je wykupić - obiecuje Michał Bednarek, były żołnierz szwadronu. Dosiadał Aramisa. Należy im się emerytura

- Kocham te konie. Zapracowały na emeryturę. Lord to mój prawdziwy przyjaciel - twierdzi Piotr Jękalski, były dowódca jednostki.

- Zorganizujemy przetarg na sprzedaż tych koni - mówi Tadeusz Szkamruk, rzecznik agencji.

Koń, ważący ok. 600 kg wyceniony jako mięso, mógłby kosztować nawet 5 tys. zł. W przetargu mogą wygrać handlarze mięsem.

Apelujemy do prezesa Agencji, Stanisława Kowalczyka (50 l.) : nie można dopuścić, by te piękne i zasłużone konie zostały przerobione na kiełbasę. Kasztanka cieszyła się szacunkiem

Kawaleria to polska tradycja od wieków. Któż nie pamięta wyczynów husarii czy ułanów. Najsłynniejszym chyba koniem, a właściwie klaczą, służącą w polskim wojsku, była Kasztanka, ulubienica marszałka Józefa Piłsudskiego. Na niej wkraczał w sierpniu 1914 roku do Kielc, z nią pod siodłem brał udział w walkach Legionów w I wojnie światowej. Jej służba w przeciwieństwie do opisywanych przez nas koni była doceniona. Po wojnie troskliwie opiekował się nią 7. Pułk Ułanów Lubelskich, a klacz dowożona była tylko na defilady. Marszałek ostatni raz dosiadł jej 11 listopada 1927 r. w Warszawie. Kasztanka zmarła w drodze powrotnej w wyniku wypadku. Uczczono ją nawet po śmierci. Ukochanego konia wodza pochowano w parku koszar 7. Pułku Ułanów pod głazem z napisem: "Tu leży KASZTANKA, ulubiona klacz bojowa Marszałka Piłsudskiego".

--------------------------------------------------------------------------------
Autor: Łukasz Krajewski
Źródło: Super Express

..pozdr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid
Administrator



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zaleszany
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:57, 27 Lip 2006    Temat postu:

Jest coś takiego ja źrębię klaczy kuca i ogiera normalnej wielkości? Bo ten kuc, o którym już kilka razy mówiłem ma źrebię z tym drugim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 19:14, 04 Sie 2006    Temat postu:

hmm..Wink

Dulmener
żyjąca w Niemczech rasa koni prymitywnych. Ze względu na maść (szara do brunatnej) podobne są do konia pierwotnego.

Dutka
przyrząd do poskramiania koni. Może występować w dwóch odmianach: pałki z rzemienną pętlą skręcaną na górnej wardze lub drewnianych kleszczy. Użycie obu ma ten sam cel: uciśnięcie wargi odwraca uwagę konia od wykonywanego zabiegu (np. weterynaryjnego)

Dychawica świszcząca
schorzenie polegające na porażeniu lewego nerwu powrotnego, wskutek czego porażona zostaje struna głosowa i mięśnie lewej chrząstki nalewkowej. W chwili wdechu i wydechu porażona chrząstka zapada się do wnętrza krtani i utrudnia przepływ przez nią powietrza. Schorzenie to najczęściej występuje u ogierów i wałachów, rzadziej u klaczy. Jest to choroba nieuleczalna.

Dziegieć
produkt rozkładowej destylacji drewna, smolista ciecz o charakterystycznym zapachu dymu. Posiada pewne właściwości bakteriobójcze, osusza i impregnuje, jest więc stosowany do zabezpieczania strzałek kopytowych przed wpływem wilgoci i bakterii ze ściółki

pozdr..Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:33, 04 Sie 2006    Temat postu:

Very Happy CZARNA.... Twoja wiedza zapiera dech w piersiach! To sie nazywa WIEDZA! Dzieki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 20:51, 04 Sie 2006    Temat postu:

hahah cleo chcialabym.. ale wiekszosc duza nie znalam sama... zbieram z netu wiadomosci.. a tu w umieszczam wybiorczo..Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 16:01, 07 Sie 2006    Temat postu:

..hmm...i czy to sa jednak ludzie?...

Konie ofiarą zimy i ludzkiej głupoty

11 koni padło z wycieńczenia w Nałęczowie koło Końskich (Świętokrzyskie). Właściciel stada zupełnie nie interesował się ich losem. W ostatniej chwili udało się uratować 15 zwierząt.

Zwierzęta spędziły całą zimę na jednej z okolicznych polan. Jeszcze w styczniu stado liczyło 26 sztuk. Przy grubej pokrywie śniegu zwierzęta nie miały szans na zdobycie pożywienia. Z głodu i zimna padło 11 zwierząt. Pozostałe były tak osłabione, że nie miały siły iść.

Współwłaścicielem stada jest Anglik Steven Drew. Zwierzęta były przechowywane w koszmarnych warunkach. W najgorszym stanie znajdował się jeden ze źrebaków. Zwierzę było tak osłabione, że nie potrafiło nawet podnieść głowy. Nikt nie dawał mu większych szans. Mimo to weterynarze podjęli dramatyczną walkę o jego życie. Po kilku godzinach zwierzę, ku zdziwieniu wszystkich, stanęło na nogach przy pomocy ludzi.

- Ludzie, którzy zabierają mi konia nie pokazali mi żadnego pozwolenia z gminy, czy od prokuratora. Chciałbym, żeby wiedziano, że zgodnie z prawem powinni mieć jakieś dokumenty. Zabierają mi zwierzęta bez mojego pozwolenia – mówił wzburzony właściciel stada.

Anglik nie chciał jednak powiedzieć, dlaczego doprowadził te zwierzęta do takiego stanu. Piętnaście uratowanych koni trafiło do innej stadniny. Jest szansa, że dzięki właściwej opiece wszystkie konie przeżyją zimę.


ech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 20:13, 08 Sie 2006    Temat postu:

ze slownika..Wink

Egzema
przewlekłe schorzenie obiawiające się strupami na skórze konia, łuszczeniem naskórka, świądem, wypadaniem sierści. Przyczyna tkwi w zaburzeniach przemiany materii i czynności przewodu pokarmowego, a także w skarmianiu niektórych pasz, np. gryki. Rozwój choroby ułatwia podrażnienie skóry na skutek niedostatecznej pielęgnacji, złego utrzymania lub otarcia siodłem

Eksterier
zewnętrzna budowa ciała

Eohippus
przodek konia domowego, mniej więcej wielkoœci lisa, mający po cztery palce na przednich i po trzy na tylnych kończynach (w drodze ewolucji przekształconych w kopyta) oraz wygięty w łuk grzbiet.

Equidae
koniowate, należą w sensie biologicznym do grupy zwierząt stadnych, o wysoko wyspecjalizowanej zdolności do biegu, które na wolności mogą przeżyć tylko w stadzie.

pozdr...Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 11:54, 15 Sie 2006    Temat postu:

coz pogoda nie dopsiuje i nie ma fot koni.. hmmm...a czekam... zawsze jest cos co warto zapamietacaparatem,..Wink

ze slwoniczka to:

Fałszowanie
występuje, gdy koń poruszający się np. w prawo galopuje z lewej nogi (przez "pomyłkę" lub z powodu gorszego wygimnastykowania). W przeciwieństwie do kontrgalopu fałszowanie jest niezamierzone

Fiording
Rasa kuca pochodząca z Norwegii; nieduży konik maści bułanej z pręgą na grzbiecie i na brzegu grzywy; zwierzę bardzo wytrzymałe.

Flehmen
odruch odwijania warg i odsłaniania dziąseł. Ten odruch jest charakterystyczny dla ogiera przy obwąchiwaniu klaczy.

Flot
pamiątkowa rozetka ze wstążki przypinana do ogłowia konia startującego w zawodach. Jeżeli niemożliwe jest nagrodzenie każdego zawodnika to wg. przepisów flot powinna otrzymać grupa najlepszych, stanowiąca 25% wszystkich uczestników

Folblut
potoczne określenie konia pełnej krwi angielskiej

Forgurt
specjalny pas zakladany przed siodlem, zapinany tak jak popreg, zapobiegajacy przesuwaniu sie siodla do przodu.

Foulee
skok galopu konia, długość ok. 3-4 m

pozdr..Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> Ogólnie o zwierzętach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin