Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Jasna · Wysłany: Wto 20:54, 28 Mar 2006 Temat postu:

A wschody?
Wschody Słońca?

Gajusz Mariusz · Wysłany: Śro 13:10, 29 Mar 2006 Temat postu:

Jeżeli to pytanie do mnie to wschodów nie lubię bo codziennie bardzo bardzo wcześnie wstaję. I mam do nich uraz. Smile

Jasna · Wysłany: Śro 13:13, 29 Mar 2006 Temat postu:

A ja chodziłam kiedyś witać wschody Słońca...
Bo nie musiałam wcześnie wstawać.
Poza tym było to zimą, więc nie tak bardzo wczesnie Smile

Gajusz Mariusz · Wysłany: Śro 14:17, 29 Mar 2006 Temat postu:

Tak czy siak wstaję o 4:45. Czy to w lato czy to w zimę. Więc słońce oglądam jak wstaje ale zawsze mi się kojarzy z nowym dniem. (czytaj z nowymi wyzwaniami i walką z przeciwnościami losu)

Jasna · Wysłany: Śro 22:10, 29 Mar 2006 Temat postu:

Hm... Jak musisz, to nie jest to przyjemność... Ale znam ludzi, którzy obudziwszy się o tej porze zaczynają czytać książki, rozmyślać, wiersze pisać, tworzyć... Mówię o wolnych ludziach, którym udało się wypaść z trybów maszyny "cywilizacyjnej..."

Pozdrawiam

Agusia · Wysłany: Śro 22:15, 29 Mar 2006 Temat postu:

MAM pytanie a nie lepsze za zachody slonca (jeszcze lepsze za w dwojke )

Jasna · Wysłany: Śro 22:28, 29 Mar 2006 Temat postu:

Zachód to koniec, ciemność.
Wschód - to kreacja nowego dnia, Świata w nowym blasku, Światłość.
Wybieram Słońce które wznosi życie ku Niebu Smile

Agusia · Wysłany: Śro 22:36, 29 Mar 2006 Temat postu:

ja nie lubie wstac tak wczesnie zachod nie zawsze oznacza koniec

Gajusz Mariusz · Wysłany: Czw 9:09, 30 Mar 2006 Temat postu:

hehe zachody we dwójkę. To trzeba jeszcze kogoś mieć do tego zachodu we dwoje:)

A co do naszej wolności proponuję film "Instynkt". Sami się przekonacie czy jesteście wolni czy nie!!

Agusia

nie mow ze nie masz z kim

Gajusz Mariusz

No widać najwyrażniej że brak partnerki.

Koleżanki pewnie by poszły ale taką chwile wolałbym spędzić z kimś wyjątkowym.

Agusia

to sobie psa kup // juz pozno jest i nie widze

Gajusz Mariusz

Agusia

juz na stare lata nie widze

ankaanka

wschody mają to coś w sobie moim zdaniem tylko wtedy, kiedy słońce wygląda jak olbrzymia pomarańcza na różowo-pomarańczowym tle przechodząca w szary błękit. A wszystko opatrzone finezyjnymi kształtami chmurek Smile

ale bardziej lubię zachody słońca... nie wiem, jakoś tak mi się bardziej widzą, może dlatego że lubię łapać chwilę a zachód słońca z normalności dnia jest taką chwilą piekna przed ciemną, głuchą nieraz nocą Smile

o.