Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej
Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego! Amatorzy zbudowali arkę, a profesjonaliści Titanica!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BAJKI (NIE TYLKO) DLA DOROSLYCH...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> Temat rzeka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:01, 28 Mar 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] SZUKAJAC OGNISKA

Milosc nie jest dawaniem i braniem. Ja biore, ty dajesz i na odwrot, To nie tak.
Widzisz, pryslo juz zakochanie. Minela magia, ktora przeslaniala oczy. Ten aniol odszedl do nieba. Widze w tobie tego aniola, ale dotrzeganie go i szukanie na sile sprawi bol i tobie, i mnie. Teraz widze cie takiego, jakim jestes, z calym twym pieknem, ale i wadami. Bylam zakochana, teraz kocham cie rownie mocno, jak tych kilka innych bliskich mi osob, przyjaciol. Dla nich zrobilabym wszystko. Dla ciebie takze. I nie chce juz od ciebie niczego, po prostu ciesze się, ze byles i jestes.

Wszyscy zeszlismy stamtad, z nieba. Tam bylo wspaniale, czuje to. A teraz, na tym swiecie jest bardzo, bardzo zimno. Szukam ciepla, by troche ogrzac przemarzniete serce. Ty takze, i kazdy czlowiek.

Bylam sama i rzucalam się na kazda iskre, jaka tylko rozblysla, lecz one gasly szybciej, niz się pojawialy. I wtedy, jakby nigdy nic przyszedl do moich ciemnosci Jezus i rozpalil ognisko. Zaprosil mnie do niego. Ogrzalam się, chociaz czesto gubilam sie w mroku. Jednak On szukal, biegl za mna i przyprowadzal z powrotem. Jego Ogien przepalil mnie.

Coraz czesciej odchodzilam i wedrowalam. W koncu Pan dal mi pochodnie, na ktorej plonal zar ogniska. Chodzilam w ciemnosciach, lecz bylo ze mna swiatlo i cieplo. Zapominalam czasami o ogniu, a wtedy on gasnal. W takich ciemnych chwilach Bog odnajdywal mnie i na nowo rozswietlal.

Zdarza się, ze dwie osoby z plomykami spotkaja się, odnajda w nocy. Wtedy razem z Ojcem rozpalaja ognisko, by zasiasc wspolnie w jego cieple. Bardzo jednak trudno trafic na ten wlasciwy bledny ognik, gdy tyle ich miga w oddali. Nie jestesmy jednak skazani na bladzenie, bo prowadzi nas sam Ogien. Za reke, po bezpiecznych drogach...

Mysle, ze nieprzypadkowo odnalazlam cie w tych ciemnosciach. Dzieki przyjaciolom nasze ogniki wciaz plona, wzajemnie podsycane, gdy dogasaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:47, 29 Mar 2006    Temat postu:

Razz I cos na " Dzien dobry" Razz

[link widoczny dla zalogowanych] "ANIOL STROZ"

Dwa podrozujace Anioly zatrzymaly sie na noc w domu bogatej rodziny. Mimo posiadania duzej ilosci pokoi, gospodarze umiescili Aniolow w malej i zimnej piwnicy. Anioly przygotowaly sobie poslanie na twardej zimnej podlodze i udaly sie na spoczynek. Lezac juz starszy Aniol dostrzegl w scianie dziure. Podniosl sie i zabral sie do jej naprawy. Widzac to mlodszy Aniol zapytal: "Dlaczego to robisz?". Starszy Aniol mu odpowiedzial: "Rzeczy nie zawsze sa takie, na jakie wygladaja".

Nastepnego wieczoru Anioly przybyly do biednego, ale bardzo goscinnego domu. Gospodarze podzielili sie z Aniolami reszta jedzenia jaka posiadali, a kiedy przyszla pora do spoczynku, gospodarze oddal Aniolom swe wlasne lozko, a sobie przygotowali poslanie na podlodze.
Kiedy rano Anioly sie obudzily, ujrzeli gospodarzy tonacych we lzach. Jedyna krowa, ktorej mleko bylo ich dochodem lezala martwa na polu. Mlodszy Aniol powiedzial z wyrzutem do starszego: "Jak mogles do tego dopuscic! Poprzedni nasi gospodarze mieli wszystko, a mimo to naprawiles im dziure w scianie. Ta biedna rodzina podzielila sie z nami tym co miala, a ty pozwoliles, aby ich jedyna krowa zdechla! "
Na to starszy Aniol mu odpowiedzial: Kiedy lezalem w tej piwnicy, zauwazylem dziure i zajrzalem do niej. Tam bylo duzo ukrytego zlota. Zamurowalem wiec ta dziure, aby jej gospodarz nie mogl jej znalezc. Od kiedy stal sie bogatym stal sie chciwym i niechetnym do dzielenia sie czymkolwiek ze swojej fortuny.
Tej nocy u tych biednych ale hojnych ludzi, przyszedl Aniol Smierci po zone naszego gospodarza. W zamian za jej zycie oddalem mu ich krowe. Rzeczy nie zawsze sa takie na jakie wygladaja."

Ludzie pojawiaja sie w naszym zyciu i szybko odchodza...
Niektorzy z nich staja sie naszymi przyjaciolmi i zostaja na chwile.....
.... ale zostawiaja w naszych sercach piekne slady....

Wczoraj - jest historia. Jutro - jest tajemnica. Dzisiaj - jest
DAREM !!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:40, 30 Mar 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] " GDY COS CI SIE STANIE...."

Niespodziewanie
Gdy czujesz sie przycisniety...
Uwieziony....
Zdesperowany....
Co zrobisz?
Zaczniesz plakac?
Wszystko porozbijasz?
Kogos zwymyslasz?
Stracisz glowe?

Ja ci podpowiem.
Gdy czujesz sie zle,
To jeszcze nic znaczy.
Jezeli jestes odepchniety,
Zagrozony, znienawidzony,
Przytloczony
Nieszczesliwy
Jest zawsze ktos...
Tam w gorze...
Kto wie...
Jaka masz wartosc....
Jaki jestes wielki...

A co najwazniejsze...

KOCHA CIE PONAD WSZYSTKO !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:18, 30 Mar 2006    Temat postu:

Pisz, Cleo, pisz...
Koisz jak niebiańska kołderka puchowa.
Anieli wokół głowy Twej tańczą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:26, 30 Mar 2006    Temat postu:

Wink JASNIUTKA - jakze by to bylo cudne, gdyby tak bylo..... Wink Ale dziekuje. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:28, 30 Mar 2006    Temat postu:

Tylko mówię co widzę... Very Happy Wink Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:35, 31 Mar 2006    Temat postu:

Wink Dla JASNEJ - do Twojego opowiadania - " Miejsce z ktorego wyrasataja skrzydla".

" MIALAM WSPANIALY SEN "

[link widoczny dla zalogowanych]

Slonce swieci na niebie,
rybki plywaja w morzu
Wszyscy ludzie zebrani razem
na jednym okrecie tego swiata.
Mocni i slabi, czarni i biali,
Wielcy i mali, biedni i bogaci
Zebrali sie razem aby wyruszyc
w wielka podroz dookola swiata.
Wszyscy sa bracmi,
pod tym samym sloncem
Wszystkich ten sam wiatr
unosi po falach.
Nie ma juz wsrod nich podzialow
na ludzi wartych lub nic nie wartych.
Nikt nikogo nie wyrzuca za burte,
Nikt nikogo nie zapedza pod poklad,
aby tam umieral z glodu.
Nikt tu nie prowadzi wojen
o ster tego statku.
Po pokladzie biegaja rozspiewane dzieci,
dorosli sie usmiechaja do swoich pociech.
Szczesliwy okret plynie sobie, plynie
Jakiz to cudowny sen!

Dlaczego musialam sie obudzic
i dostrzec piracki statek
chwiejacy sie niepewnie
na wzburzonej fali?
Coz to za walka straszna
pozbawila ten statek steru?
Czemuz musze slyszec
rozpaczliwe wolanie ludzi o ratunek
LUDZI, ktorzy powinni miec serce dla.... LUDZI.


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:26, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Dziękuję Very Happy

Tak... Czasem myślę że siedzimy jeszcze pod pokładem i nie widzimy Słońca - jedni są niewolnikami, inni ich smagają. A potem zamieniają się rolami i dalej, zamiast wyjść do góry... (Patrzcie, ile minęło czasu od Platona, a jego Jaskinia nadal jest prawdą...!)
Czyż to nie dziwne, że wszyscy wiedzą że może być tak jak piszesz, a my tu wciąż odgrywamy jakieś role, zamiast całym swym życiem kłaniać się Ojcu... Gdy kogoś zapytasz: czego pragniesz, większość odpowie "szczęścia." Ale jakoś go nie budują...
Gdyby wszyscy naraz, jednym wysiłkiem, wiecznym uniesieniem wiary spojrzeli w sobie w oczy i odsłonili Prawdę - a inni zobaczywszy ją w lustrze ich oczu powiedzieli że tak, już czas, już można pokazać że chcę, już można się odsłonić...

Fałszywe przekonanie człowieka że trzeba siebie bronić, nawet za cenę życia innego człowieka, trzyma ludzkość w potrzasku. A to strach tylko. Możemy przestać się bać. Teraz. Na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:30, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Wink ...Zeby tak wszyscy mysleli... i DZIALALI! ....????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:34, 10 Kwi 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

TAJEMNICZE SPOTKANIE


Pociag przecinal ciemnosci nocy, wystukujac na torach swa melodie. W przedziale siedziala samotnie kobieta. Przycmione swiatlo bylo tak nikle, ze mozna bylo zaledwie odroznic kontury wszystkiego, co sie w tym przedziale znajdowalo.
Byla zmeczona, bardzo zmeczona co widac bylo nawet w tak niklym swietle jak to, ktore saczylo sie na nia, ale mimo to nie mogla spac. Za duzo problemow osaczalo ja zewszad. Nie miala pojecia jak rozwiazac ten zaciskajacy sie na jej szyi wezel gordyjski?
Nie wiedziala, w tej chwili nie wiedziala nic, nic oprocz tego, ze musi uciekac i to jak najdalej od tego wszystkiego. Zdawala sobie jednak sprawe z faktu, ze moze uciec od niego – ale nie od mysli. „Przynajmniej dzieli nas przestrzen. Przestrzen, ktora nie daje mu szans na bezposrednie oddzialywanie na mnie i na moje postanowienia” – pocieszala sie w myslach.
Spojrzala w okno za ktorym powoli niebo szarzalo a na widnokregu powoli zarysowywala sie poswiata budzacego sie poranka. Ledwo dostrzegalnie wylanialy sie z ciemnosci zarysy mijanych zabudowan, drzew czy pol. Pociag zaczal zwalniac i po paru minutach zatrzymal sie na jednej z malych stacji rozjasnionej blaskiem latarni. Uslyszala odglos otwierajacych sie drzwi i po chwili do jej przedzialu wsiadl mlody rudowlosy mezczyzna. Na chwile przystanal, rozejrzal sie po przedziale i po krotkiej chwili przemyslenia usiadl po przeciwnej stronie kobiety. Pociag znow ruszyl w swoja droge. Kobieta skierowala swoj wzrok za szybe i uporczywie wpatrywala sie w horyzont. Nie czesto sie jej zdarzalo obserwowac narodziny switu o tak wczesnej porze.
Pociag znow nabieral szybkosci wraz z ktora zaczynal wystukiwac swoj jednostajny rytm. Patrzyla intensywnie w dal chcac ujrzec w calej okazalosci wschod slonca. Czekala cierpliwie i ... Nagle na lini horyzontu laczacej niebo i ziemie wytoczyla sie duza czerwona kula slonca. Byla cudownie czerwono-pomaranczowa i tak intensywna, ze az jej dech zaparlo. W tym momencie zapomniala o wszystkich jej problemach, o tym gdzie teraz jest – liczyla sie tylko ta chwila narodzin dnia. Kula sloneczna powolutku podnosila sie do gory pokonujac z niesamowita lekkoscia swoj tor wiodacy ku gorze. Im byla wyzej, tarcza jej stawala sie jasniejsza i intensywniejsza. W pewnym momencie kula sloneczna zaczela wysylac swoje pierwsze promienie. Kobieta poczula niesamowita magie natury i jak urzeczona wpatrywala sie w ten cudowny, nie do opisania spektakl cudu narodzin dnia.
Pierwsze promienie slonca rzucily swoj blask na jej twarz miekko ja rozswietlajac i w tym momencie uslyszala glos siedzacego po przeciwnej stronie mezczyzny: „ Jestes piekna w tych dziewiczych promieniach wstajacego slonca”. Zdumiona spojrzala w strone mezczyzny. Ten wpatrywal sie w nia z takim urzeczeniem, nieomal graniczacym z uwielbieniam. Znowu spojrzala w strone slonca i ponownie w strone mezczyzny, jakby chciala sie upewnic czy to co uslyszala i widzi jest realne, czy tylko jej bogata podswiadomosc plata jej figla? Jak mozna byc piekna majac za soba 48-godzin bez snu? I znow dotarly do niej slowa wypowiedziane miekko i cieplo, a malujacy sie w jego oczach wyraz fascynacji nie byl juz tworem wyobrazni. „ JESTES NAPRAWDE PIEKNA , a blask promieni bardziej to podkresla”.
„Dziekuje” – powiedziala cichutko, nie wiedzac jak ma sie w takiej sytuacji zachowac. Byla calkowicie zaskoczona tym co uslyszala jak i tym niepowtarzalnym spektaklem wstajacego za oknem dnia. „Czy ja snie?” – pytala sama siebie.
Nagle pociag zaczal zwalniac swoj bieg. Mezczyzna podniosl sie i wolno ruszyl ku drzwiom. W chwili gdy jego reka spoczela na klamce, odwrocil sie w strone kobiety i powiedzial: „Dzisiaj po raz pierwszy w mym zyciu udalo mi sie zobaczyc w calej pelni ANIOLA! Zycze milej podrozy i milego dnia!”. Mowiac to, zagadkowy usmiech malowal sie na jego ustach. Zanim zdarzyla otworzyc usta aby mu odpowiedziec, zniknal tak nagle, jak mgla w powietrzu. Nawet nie uslyszala dzwieku otwieranych i zamykanych drzwi. Zdumiona spojrzala na peron, ale nigdzie nie dostrzegla postaci mezczyzny, jak i nie dostrzegla nikogo, kto by wysiadl z pociagu. Pociag znow drgnal i kola zaczely wolno toczyc sie po torach ruszajac w jasna juz droge. Kobieta przywarla nosem do szyby wciaz wypatrujac rudowlosego mezczyzny, ale nigdzie go nie bylo. Peron byl pusty.
Na ustach kobiety zakwitnal nagle zagadkowy usmiech, w sercu poczula niesamowita ulge i lekkosc. Juz teraz byla pewna: „Moj wezel gordyjski sie rozwiazal. DZIEKUJE CI BOZE”. Pociag mknal znow do przodu wystukujac swoja odwieczna melodie. W przedziale nadal siedziala samotna kobieta. Ale na jej twarzy nie malowal sie juz smutek i cierpienie.
Od niej bil niesamowity BLASK ISTNIENIA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:29, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Mmm...

... Pamiętnik?...

...

Ja śni utka

to obietnica Very Happy

Przytulam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:40, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Cleo, pewna niezwykle mądra kobieta, także Anielska, jak Ty, powiedziała mi że słowami leczę. A teraz Ty uleczyłaś, nawet nie wiedząc. Te same fale ... Tak.
Very Happy
Widziałam dziś w telewizji fragment filmu: kobieta samotnie siedząca w przedziale, dorosły mężczyzna opodal i dwójka młodzików zaczepiających kobietę, najpierw po chłopięcemu, uroczo, potem tak natarczywie że mężczyzna, wychodząc z przedziału na stacji swojej bał się o nią... lecz nic nie zrobił.

Ty, Cleo, wyleczyłaś tę ranę w mym sercu. I w rzeczywistości jakiejś. Podałaś ANTIDOTUM (patrz Skojarzenia !!! Marvel jest z nami Very Happy) na tamtą, nie pozwoliłaś, by istniała w takim kształcie.

Boże, dziękuję, uczę się więcej...

Cleo, to dla Ciebie
[link widoczny dla zalogowanych]
i dla Marvel też


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cleopatra
Zasłużony weteran



Dołączył: 22 Lip 2005
Posty: 4689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alex.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:13, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Wink JASNIUTKA - serdeczne dzieki. Naprawde potrafisz podnosic czlowieka na duchu. I wiesz... Zastanawiam sie nad dziwnym, niczym wlasciwie nie wytlumaczalnym skojarzeniem faktow. Zupelnie tak, jakbysmy wysylaly podswiadomie sobie jakies informacje. Jak to jest mozliwe i jak to sie dzieje...????
Zawsze kiedys cos napisze okazuje sie, ze Ty akurat borykasz sie z wewnetrznie z podobnym tematem. Daje mi to naprawde duzo do myslenia. Bo to juz nie mozna nazwac przypadkiem. Raz moze to byc zbieg okolicznosci. Ale tak czesto powtarzajace sie "zbieznosci" to juz napewno nie przypadek. A co Ty o tym myslisz...? Wink

Co sie zas tyczy mojego tekstu... To nie pamietnik, ale autentyczna sytuacja ktora kiedys tam przezylam. Jednakze mimo uplywu wielu lat, ciagle ja pamietam tak, jakby to bylo wczoraj. Wywarla na mnie ogromne wrazenie. Dlaczego akurat teraz przyszla mi taka potrzeba opisania jej - naprawde nie mam pojecia. Jakis wewnetrzny glos skierowal moje mysli na ten wlasnie tor. Kto wie... Moze to Ty bylas tym glosem...???? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:29, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Zapewniam, że i Ty, i ja idziemy za Silniejszym, Piękniejszym Głosem Smile
On sprawia że myślimy akurat o czymś, że decydujemy się coś zapisać, coś powiedzeć, z czymś wstrzymać - a wszystko jest strategicznie powiązane z tym, co myślą, mówią lub decydują się już nie mówić inni ludzie. To cudna Symfonia na Życie...
A że On splótł nas w jednym warkoczu czasu... Dziękuję... Very Happy

Właśnie czytam Twoje Bajki, i odkryłam już trzy dokładne zbieżności, gdy opisywałaś coś, co się wydarzyło wcześciej, lub, co tym bardziej niezwykłe, co było zapowiedzią przyszłych wydarzeń (np. mail "tęsknię")

Cieszy mnie to, że biegniemy ku sobie myślą. Jesteśmy częstym gościem u myśli siebie nawzajem Very Happy To ładne.
I na tyle wolne jesteśmy by swobodę jednostki zachować,
i na tyle wolne by jednać się jedym spokojnym oddechem
do Prawdy dążącym,
co dźwięk podobny wydaje,
o słowa się przemykając...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasna
Profesor Doktor Habilitowany



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 2443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: interesuje mnie: DO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:23, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Przejrzałam Bajki jeszcze raz, i znalazłam kolejną synchroniczność Smile

Co powiesz na Słońce na Dłoni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna -> Temat rzeka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin