Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Cleopatra

Ojejjjjjjjjjjjjjjjj, ale sie nazbieralo...

troszke urlopiku i cala lawina zaleglosci, ze nie wiem od czego zaczac.

Domowe sprawy to dla mnie pestka w porownaniu z tymi urzedowymi...

Nie lubie terminow - jakichkolwiek, brrrrrr.... One czlowieka zniewalaja,

zmuszaja do robienia tego, na co wogole w tej chwili nie mam OCHOTY...

I gdzie tu jest swoboda, niezaleznosc - o WOLNOSCI to juz ani nie

wspomne....... ojejjjjjjjjjjjjjjjjjj

***

czarnooka

cleo kochana bedzie dobrze.. Smile

Cleopatra

CZARNA- mysle, mysle... ze bedzie dobrze, bo inaczej... A niech tam... robie sobie znow wolne - jak na KROLOWA EGIPTU przystalo.......

Ale reisy - POLSKA, EGIPT... lubie szwendac sie po krajach... byle z daleka od wszelakich terminow. A wybycie to jedyny sposob aby od nich
uciec... hiihihihihihi

PS. Mysle ARIEL, ze mnie nie zabijesz za to, ze znow uciekam i tym razem

na troche dluzej.... No coz, ojczyzna wzywa swoja KROLOWA ... hehehehehe

Trzymajcie sie cieplutko - w razie, gdy nadciagnie tega zima....

Mr Gumby

Cleopatra

Mr GUMBY - czy ty masz cos w sobie z TERMITA ??????

********
PS. nie wiem o co ci chodzi.... czy moglbys wyrazac sie jasniej ??????

Mr Gumby

gibemarvel

potrzebuję ulżyć swojej duszy. człowiek jest istotą za skomplikowaną. czemu nie mówi drugiej osobie co tak na prawdę myśli (w sensie - co po niektóre rzeczy zachowuje dla siebie i nie mówi wszystkiego co chciałby) i co mu leży (koncertowy przykład - GM) i czemu istnieje coś takiego jak "nie odzywanie się dwojga ludzi i kto pierwszy wymięknie"? (koncertowy przykład - GM) nie cierpię tych części siebie i chciałabym zgładzić u siebie DUMĘ Very Happy

Gajusz Mariusz

gibemarvel

katyllina! Smile

no ja nie do końca mówiłam o kłamstwie, tylko o zahamowaniu w mówieniu całej prawdy i tego co siedzi w środku. ja muszę nad sobą sporo popracować Razz

odzywanie się a raczej nie odzywanie jest chyba kwestią obrania błędnego myślenia- że "ktoś się celowo nie odzywa- to ja też", ale jak się okazuje, często jest się w błędzie i taki system to w ogóle.. do pieca:P
no ale myślę, że się każdy uczy życia i po to są inni ludzie żeby znaleźć z nimi zadowalający etap komunikacji:)

Gajusz Mariusz

Ale ja nie miałem na myśli kłamstwa choć można tak odczytać moje słowa. Miałem na myśli dokładnie to co ty (czyli niedomówienia) I wież mi że są takie osoby którym można wszystko powiedzieć i one też ci powiedzą wszytskie (jeszcze 3 miesiące temu też w to nie wierzyłem sam się nawet dziwie temu co piszę ale to pradwa) Co do komunikatywności to można to w sobie zmienić i otworzyć się na ludzi, ale wymaga to pracy nad sobą (mówię z doświdczenia) Był taki okres w moim życiu że potrafiłem się przez cały dzień do nikogo nie odezwać a dziś nawijam jak najęty a wstyd by z kimś porozmawiać (ot tak) minął (lub zwalczyłem go w sobie)

gibemarvel

widzisz, tylko to nie jest kwestia nie odzywania się do nikogo czy nie potrafienia nawiązania rozmowy czy kontaktu- nie! może to jest zbyt skompliwowane, bym mogła wytłumaczyć i znaleźć zrozumienie. ja się dobrze z ludźmi dogaduję i nie mam problemów z kontaktem, tyle, że ta sprawa dotyczy konkretnych, ściśle zawężonych zdarzeń i sytuacji.. ok już daję spokój bo wchodzę w ślepą uliczkę. (ale to dobre miejsce żeby zawrócić).

Gajusz Mariusz

Ok nie wiem o co chodzi więc dajemy spokuj sprawie. Bo faktycznie zaczynamy się gbić oboje. Pozdrowienia. Laughing

gibemarvel

ja się nie gubię, mój problem polega na tym, że innym robię zamęt w głowie:P

Gajusz Mariusz

hehe możesz zawsze mi porobić zamęt w głowie. Zawsze do usług.

gibemarvel

yeeeeeeeaahh dzięki będę miała to na względzie. jak mi braknie słuchaczy do systematycznego wyrażania mojego bełkotu egzystencjonalnego.