Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Jasna

GM, ciesze sie bardzo! Very Happy

Gosiu, masz PM w tej sprawie!!!!!!

Cleopatra

No i po wszystkim, ale... nie wiem, czy mam sie smiac - ze juz po wszystkim, czy plakac - ze stracilam cos mojego i to nieodwracalnie....??

Wink

Jak bym na to nie patrzyla, to strata zostaje strata, a "mordeczke" powykrecalo mi i tak z bolem, czy bez, bo...
Najpierw mialam "pycholek" rozrosniety do ksiezyca w pelni i bolal mnie jak diabli. Po wizycie u dentysty i zazywaniu peniciliny pierwszy ustapil bol, a potem z dnia na dzien schodzila opuchlizna.
Kiedy sytuacja sie wyklarowala, tzn. nic nie bolalo i opuchlizna powiedziala mi "Zegnaj", stawilam sie dzisiaj na wyznaczony termin i co....
Wkluli mi pare razy znieczulenie w dziaslo, potem przekrecili zabkiem tak, ze az mi strzyknelo w uszach echem gniecionych kosci. Cos tam jeszcze poskrobali, przylozyli wacik i zimny oklad i kazali siedziec przez jakis czas, bo musieli zmieniac wacik co pewien czas.
Kiedy wreszcie opuscilam ten "przybytek ulgi" i znalazlam sie w moim mieszkanku, powoli odretwienie spowodowane znieczuleniem zaczelo "tajac", a wraz z nim czulam coraz wiekszy bol. Po jakim czasie mialam takie wrazenie, ze ktos mi tak obil szczeke, ze bede musiala zlozyc wizyte chirurgowi. A to byl tylko DENTYSTA-SADYSTA!!!! Hahaha Very Happy

Zmeczona i powalona bolem doszlam do wniosku, ze najlepiej przespac ta cala IMPREZE, wiec bez slowa wczolgalam sie do lozka i przespalam (jak sie okazalo), prawie caly dzien!!! Wink

No i dobrze, a co, nie wolno mi czy co?????
Very Happy

Teraz znacznie lepiej sie czuje, ale... ciagle jestem jakas do niczego......
Chyba jednak za dlugo spalam....
Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej. Very Happy

Gosiaaa

Będzie dobrze Cleopatro, trzeba tylko tego chciec! moja Jaśniutka Wink

też przez to przechodziła! dziś napewno poczujesz się już lepiej!

Cleopatra

DZIEKI GOSIA...

rzeczywiscie dzisiaj znacznie lepiej, chociaz... Znowu pogoda splatala figla - poprostu lalo od samego rana i teraz akurat zrobilo sie troche jasniej. Moge wyskoczyc po swiezutkie buleczki..... pieka je calkiem blisko mnie....hehehe Very Happy

No i dla ciebie cos extra - GOSIU.........

[link widoczny dla zalogowanych]

Zycze milego popoludnia

Gosiaaa

jaki śliczny bukiet, dziękuję!!! dziś cały czas jestem obsypywana kwiatami i Twoje są przecudowna, dziękuję Embarassed

w Polsce nie padało Very Happy

Cleopatra

GOSIA, milo slyszec, ze sie cos podoba Smile

( i ciesz sie, ze jestes obdarowywana zamiast.....). W koncu, to jest takie mile, prawda ???..........

Niestety, München (jak i cale Bayern) naleza do nieszczegolnych atrakcji pogodowych. Z powodu ALP - pogoda lubi tak bardzo platac tu figla I TO JAK !!!!
Myslisz sobie - CUDOWNA POGODA! Wstajesz, jesz sniadanie i... Czasami jeszcze nie dojesz, a juz wieje silny wiatr, albo; zaciagnelo sie tak, ze masz uczucie ze mimo ranka, jest juz pozny wieczor, albo - leje jak z cebra. I odwrotnie.....
Ach te slynne powiedzonko; "SZMERY BAJERY...."

Ale ja WAM WSZYSTKIM ZYCZE PIEKNEGO, SLONECZNEGO WIECZORU....( moze fajny romantyczny wieczorny spacerek pod gwiazdzistym niebem.....)

Very Happy

Dawid

Dzięki Cleo, a miałem iść do dentysty!

Pozi

Muszę się Wam pochwalić co mnie dziś spotkało. Nie mogłem siępowstrzymać żeby powiedzieć szefowi co o nim myślę po tym jak wziął mi w depozyt zegarek dopuki nie załatwię serwisu pewnego monitora. No ale sami powiedzcie, pozwolilibyście sobie na takie traktowanie?Zapieprzanie od 9.30 do 19, 20, 21 za 8 stów miesięcznie (w każdą sobotę również). Ostatnio własnym samochodem i z własnymi narzędziami musiałem jechać na UJ i montować ekran i rzutnik który im sprzedaliśmy, rozkuwając ściany i podłączając kable w puszkach pod napięciem. A przecież jestem serwisantem sprzętu komputerowego! To znaczy już nie jestem, szef nie zdzierżył mojej chwili szczerości, jestem już bezrobotny...

Cleopatra

OJOJ POZI - ale sie nawyrabialo....

No, fakt bezrobocia nie jest czyms zabawnym, chociaz... dla ciebie tez ma dobre strony.

Wziawszy pod uwage, ze harowales jak "wol" przez tyle godzin dziennie, to masz okazje odespac te zaleglosci - to chwilowy dla ciebie plus.
Very Happy

Drugi plus to: mozesz tutaj czesciej zagladac Very Happy

Trzeci plus: Bardzo dobrze ze wywaliles kapitalistycznemu szefowi co o nim myslisz Very Happy

- popieram taka reakcje i tak trzymac. W koncu: NIE JESTESMY BIALYMI NIEWOLNIKAMI- jak sie niektorym wydaje.

A minus tej sprawy... Wink

Mimo wszystko zle sie czlowiek czuje jako bezrobotny, prawda....

Ale mysle, ze szybciutko znajdziesz sobie prace adekwatna do twoich aspiracji i w ktorej znajdziesz spelnienie swoich aspiracji - CZEGO CI ZYCZE CALYM SERCEM !!! Very Happy

****

Dawid

Za 800 złotych!?!?! Ja bym to po miesiący rzucił!

Cleopatra

Hmm, ARIEL...

czasami sa takie sytuacje w zyciu, ze trzeba pracowac nawet za bezcen -

i ma sie tego calkowita swiadomosc. Ale....

Jestes jeszcze mlodziutki i nie wiesz jakie czasami LOS rzuca ludziom

ciezkie klody pod nogi. Wink

Dobrze o czyms dyskutowac, kiedy to COS nie dotyczy nas bezposrednio...i... ZYCZE CI ABYS NIGDY NIE MUSIAL TAKIEGO DOSWIADCZENIA DOSWIADCZAC NA WLASNEJ SKORZE Wink

A przed toba (tak sie z zasady zaklada)- jeszcze bardzo, bardzo dlugie zycie...... Wink

******

Hej Hops

Yo ! Pozi

Kiedyś pracowałem w dość poważnej firmie (bankowość) również jako serwisanto-grafiko-webmastero-codero-administratoro-szkolenio-sprzątaczka. Pewnego pieknego dnia zadzwonił do mnie szef wręczył mi łopatę (pełna powaga) i kazał mi położyć światłowód między firmą a jego willą (ok 500m). Godne uwagi jest również to, że wymogiem pracy w tej instytucji bankowej był garnitur i krawat. (ooopppaaaa). no i cóż mi przyszło ..... jechałem z koksem. Z tą różnicą, że płacili znacznie znacznie więcej no i to, że szef sam zakasał rękawy mając pod sobą 150 ludzi.

Z tęsknotą wspominam czasy kiedy to stanowisko informatyka plasowało się wysoko w kadrze dyrektorskiej. Swego czasu pracujac w innej (państwowej) firmie miałem nawet własnego kierowcę. Ehhhhhh

Pozdro!!!

P.S. Mam nadzieję, że nikomu nie przeszkadza mój wpis. Nie mogłem sie powstrzymać czytając relację Poziego. Ja pierd. stary ja bym mu zasadził kopniaka.

Cleopatra

Ten wyzej OSOBNIK zludnie przypomina mi MEFISTO w roznych jego wydaniach ! Co on tu robi i jak sie tutaj dostal? Wink

***

Wracajac do tematu: JESTEM WSCIEKLA - to malo powiedziane!!!!
Bylam wczoraj i dzisiaj w plenerze, narobilam tyle ciekawych fotek i.... Crying or Very sad

Nie moge za nic w swiecie ich skopiowac do kompa Crying or Very sad

NAJGORSZE JEST TO, ZE MOGLAM SKOPIOWAC TYLKO 19-cie, a pozostale nie da sie mimo, ze je pokazuje Crying or Very sad

KTO WIE, DLACZEGO TAK SIE DZIEJE ?????????????????? Crying or Very sad

***

Dawid

Jak narazie sz. P. Mefisto nic nie namieszał, no tylko parodiuje Cleo w avatarze.
Cleo, dobre i 19:) To nie jest wielki powód do smutku, spróbuj ponownie. A jeśli nie te to inne:)

Cleopatra

Widze, ze oko mnie nie zawiodlo, i... Dobrze, ze tutaj wszystko jest pod kontrola! Razz

ARIEL - probowalam juz tyle razy i nic nie wskoralam. Nie rozumie dlaczego tak sie dzieje.... Gdyby bylo cos nie tak, to nie skopiowalabym ani jednego zdjecia... Poza tym moge na podgladzie wszystkie zdjecia obejrzec, ale nie skopiowac. I to mnie dobija, bo to sa naprawde bardzo wartosciowe (przynajmniej dla mnie!) fotki.

Crying or Very sad

CHYBA SIE ROZPLYNE WE WLASNYCH LZACH Z ROZPACZY Crying or Very sad

No i... ja potrzbuje sprawny aparat do Egiptu... Musi wszystko nawalac krotko przed wyjazdem??? To nie fair !!!!!!!!! Crying or Very sad

***